www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.lynchland.eu Strona Główna
->
Zagubiona Autostrada
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogłoszenia
----------------
Ogłoszenia
Newsy
Twin Peaks
----------------
Twin Peaks - Ogniu Krocz Ze Mną
Serial ogólnie i odcinki
Muzyka
Inne
Filmy
----------------
Filmografia
INLAND EMPIRE
Mulholland Drive
Prosta Historia
Zagubiona Autostrada
Dzikość Serca
Blue Velvet
Człowiek Słoń
Diuna
Głowa do Wycierania
David Lynch
----------------
Muzyka
Sztuka
Kino Światowe
----------------
Filmy Zagraniczne
Filmy Polskie
Inne
----------------
Muzyka
Inne tematy
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Dudrix
Wysłany: Wto 22:21, 16 Gru 2014
Temat postu:
Znakomity film, niesamowity klimat. Jedynie ten film w swoim geniuszu ustępuje Mulholland Drive
mackoMM
Wysłany: Pią 2:17, 31 Paź 2008
Temat postu:
powtarzam chyba po raz 3 albo 4 ale i ostatni
najwazniejsze i glowne to to co targa Fredem i jego historia
To ze przy okazji uprzedmiatawiane sa kobiety (nie widze za barodz sprzecznosci w tym ze to dostrzegam ale i nie uwazam za jest to motywem przewodnim..
Moze zeby wyjasnic czy dostrzegasz w ZA saksofon?? czy w zwiazku z tym jest on dominujacy?? ( a juz co ma z tym wspolnego zacytowany rpzez ciebie podany noz na pustyni nie zlapalem zupelnie
Kurde nie twierdzilem ani razu ze to moralizatorski film to ty mi sugerowales.. To ze uznalem ze MM pelni troche taka role sprawiedliwego nie znaczy ze calosc sie wokol tego kreci.. Dostrzegam jedynie taki ton momentami...
No dobra i po raz ostatni...osia filmu i cala akcja (lacznie z tymi uprzedmiotowionymi kobietami) kreci sie wokol rozterek cierpienia wyrzutow sumienia aktow zemsty etc... Freda
doggod
Wysłany: Czw 19:26, 30 Paź 2008
Temat postu:
Powtarzam kolejny raz motywem przewodnim nie jest cierpiaca kobieta
=============================================
" W moim przekonaniu jednak istotne w filmie jest to co robia "zli ludzie" z kobietami (...)"
, mafiozi....a sprawiedliwosc to podanie noza na pustyni miedzy innymi...
"Wiesz nie wiem jak ty ale ja widze ze kobieta est tu traktowana przedmiotowo jest na to wiele wiele przykladow " -
to chyba twoje słowa.
"Ja przynajmneij dostrzegam w tym filmie wiele scen "sprawiedliwosci i kary zbrodni i kary" nawet mafiozo pirata drogowego temperuje... "
===========================================
Z uwagi na te słowa, zapytałem o zachowanie RENEE, która wykorzystała PETE'A. Skoro mozemy dojść do konkluzji, ze nei tylko kobiety są wykorzystywane przez facetów, ale i też odwrotnie (co jest potwierdzone w filmie), to jaki płynie z tego morał? Że zawsze każde "przewinienie' będzie ukarane? To twoim zdaniem jest osią znaczeniowa tego filmu i wokół tego właśnie cała akcja się kręci?
doggod
Wysłany: Czw 19:20, 30 Paź 2008
Temat postu:
TAK?? dowiadujesz sie jaki jest po cyzm mowisz ze tak moze tylko ktos feministyczny etc...myslec Smile ciekawe...
==========================================
Napisałem, ze zaprezentowales feministyczne poglady. Dlaczego ciągle zmieniasz moje słowa/
doggod
Wysłany: Czw 19:18, 30 Paź 2008
Temat postu:
, ponieważ poniosłeś się zwykłym, bardzo subiektywnym uczuciom, a nie intelektem, który mógłby ci pomóc w dogłębniejszym zrozumieniu tego filmu.
to nie jestocena intelektu i naiwnosci?? ok Smile
=================================================
a gdziue tu jest ocena? Czy wskazanie alternatywnej metody rozumienia filmu jest tutaj oceną? I niby jaka tu jest ocena?
mackoMM
Wysłany: Czw 18:46, 30 Paź 2008
Temat postu:
"It y mowisz ze nie atakujesz tylko dopytujesz sie i chcesz poznac moje poglady... "
=======================================
Owszem, interesują mnie twoja poglady na temat omawianego FILMU, a nie twój system wartosci. Ten system mam gdzieś. Interesuje mnie tylko i wyłącznie odbiór filmu przez innych ludzi.
==================================
TAK?? dowiadujesz sie jaki jest po cyzm mowisz ze tak moze tylko ktos feministyczny etc...myslec
ciekawe...
'Na koniec.... nie da sie analizowac filmu nie majac "Zewnetrznych" pogladow...to one buduja poglady Ale jesli roznia sie tak sbardzo jak nasze nie da sie... dyskutowac... '
=======================================
gdyby tak było, to nikt by nie rozmawiał z nikim, bo każdy ma różne poglady.
==================================
JA powiedzialem ze jak nie ma podstaw tych moralnych to nei ma jak sie doagadac...
'twoim zdaniem kobiety chca byc sukami szmatami dziwkami
moim zdaniem geberalnie nie, a nawet jesli sa chwile kiedy ludzie chca zrobic cos "szalonego" nie swiadczy ze chca szmacic sie zawsze "
=========================================
JAki ma to związek z filmem LH? Czy "wiele' przykładów na to, ze LYNCH ukazał niedolę kobiety w LH w jakiś sposób jest powiazane z epizodem, kiedy wyimaginowana RENEE - dziewczyna LAURENTA z premedytackją uwodzi PETE'A, używa go jak wibratora, a nastepnie namawia do popełnienia morderstwa na tle rabunkowym? Tutaj też biedna kobieta jest uprzedmiotowiona? Czy może zaraz napiszesz, ze jest to akt zemsty? Jesli akt zemsty, to na kim, skoro PETE nie ponosi zadnych konsekwencji? A może DICK LAURANT niemiło potraktował RENEE w akcie zemsty na kobiecie, ponieważ kiedyś został instrumentalnie potraktowany przez bliską mu kobietę? Co ty na to?
==================================
A czy to ze kobiety sa traktowane przedmiotowo w niektorych scenach stoi w sprzecznosci z tym ze Renee chce mlodego wykorzystac by uwolnc sie od mafioza?? Czy caly film muysi trzymac sie jednego konkretnego motywu?? Powtarzam kolejny raz motywem przewodnim nie jest cierpiaca kobieta
to ciagle ty mi wmawiasz..
"Nie do konca mialem to na msyli choc w pewnym sensie troche tak jest ale mialem na mysli spoleczenstwo biede.."
===================================
No tak, zona FREDA była bardzo biedna. Nie mia ła kasy, mieszkała w kawalerce na 10 jakieś rudery. No i ten mąż, niespełniony artysta, alkoholik, którego musiała utrzymywać. Rzeczywiscie, teraz już wiem, dlaczego FRED mysał, ze go zdradza zona.[/quote]
Ja pierdziu... a czy ja mowilem o niej tak??? Czy odnosilo to sie do naszej dyskusji... o kobiecie?? Mowilem o kobietach ktore decyduja sie byc dziwkami etc... tak ciezko to zrozumiec??
mackoMM
Wysłany: Czw 18:39, 30 Paź 2008
Temat postu:
, ponieważ poniosłeś się zwykłym, bardzo subiektywnym uczuciom, a nie intelektem, który mógłby ci pomóc w dogłębniejszym zrozumieniu tego filmu.
to nie jestocena intelektu i naiwnosci?? ok
doggod
Wysłany: Czw 16:35, 30 Paź 2008
Temat postu:
It y mowisz ze nie atakujesz tylko dopytujesz sie i chcesz poznac moje poglady...
po cyzm jak je poznajesz twierdzisz ze jstem naiwny malo inteligenty...
feministyczny etc...
===================================
Póki co napisałem, ze posiadasz feministyczne poglądy. O aniwnosci i inteligencji nic nie napisałem. Z tego co wiem, to pISowcy maja tendencje doszukiwania się i "dorabiania mordy" innym ugrupowaniom.
"It y mowisz ze nie atakujesz tylko dopytujesz sie i chcesz poznac moje poglady... "
=======================================
Owszem, interesują mnie twoja poglady na temat omawianego FILMU, a nie twój system wartosci. Ten system mam gdzieś. Interesuje mnie tylko i wyłącznie odbiór filmu przez innych ludzi.
"Mysle ze nie bezpowodu Lynch nie dal jasnych odpowiedzi do LH tak jak zrobil to w przypadku MD. "
==================================
LYNCH nie dał żadnych wskazówek, który wyjaśniają jego film. Dał wskazówki do tego, na co zwrócić uwagę. i tylko tyle, a moze faktycznie dla niektórych az tyle.
'Na koniec.... nie da sie analizowac filmu nie majac "Zewnetrznych" pogladow...to one buduja poglady Ale jesli roznia sie tak sbardzo jak nasze nie da sie... dyskutowac... '
=======================================
gdyby tak było, to nikt by nie rozmawiał z nikim, bo każdy ma różne poglady.
'twoim zdaniem kobiety chca byc sukami szmatami dziwkami
moim zdaniem geberalnie nie, a nawet jesli sa chwile kiedy ludzie chca zrobic cos "szalonego" nie swiadczy ze chca szmacic sie zawsze "
=========================================
JAki ma to związek z filmem LH? Czy "wiele' przykładów na to, ze LYNCH ukazał niedolę kobiety w LH w jakiś sposób jest powiazane z epizodem, kiedy wyimaginowana RENEE - dziewczyna LAURENTA z premedytackją uwodzi PETE'A, używa go jak wibratora, a nastepnie namawia do popełnienia morderstwa na tle rabunkowym? Tutaj też biedna kobieta jest uprzedmiotowiona? Czy może zaraz napiszesz, ze jest to akt zemsty? Jesli akt zemsty, to na kim, skoro PETE nie ponosi zadnych konsekwencji? A może DICK LAURANT niemiło potraktował RENEE w akcie zemsty na kobiecie, ponieważ kiedyś został instrumentalnie potraktowany przez bliską mu kobietę? Co ty na to?
"Nie do konca mialem to na msyli choc w pewnym sensie troche tak jest ale mialem na mysli spoleczenstwo biede.."
===================================
No tak, zona FREDA była bardzo biedna. Nie mia ła kasy, mieszkała w kawalerce na 10 jakieś rudery. No i ten mąż, niespełniony artysta, alkoholik, którego musiała utrzymywać. Rzeczywiscie, teraz już wiem, dlaczego FRED mysał, ze go zdradza zona.
mackoMM
Wysłany: Czw 15:49, 30 Paź 2008
Temat postu:
i jeszcze jedno....wydaje mi sie ze jednak Lynch nie stawia TEZ jakos natarczywie...
raczej rpzedstawia pewne sytuacje w "inny sposob od wiekszosci"
I mowi widzowi a teraz pomysl jak to widzisz i sam sobei tezy postaw
mackoMM
Wysłany: Czw 15:43, 30 Paź 2008
Temat postu:
no ale nie da sie skoro inne wartosic mamy a juz sieganie twoje do mojego intelektu...jest smieszne;)
It y mowisz ze nie atakujesz tylko dopytujesz sie i chcesz poznac moje poglady...
po cyzm jak je poznajesz twierdzisz ze jstem naiwny malo inteligenty...
feministyczny etc...
Trzeba przyznac ze masz specyfczny sposob dyskusji...
mysle ze kariera w PISie przed toba... Tam sa tacy nieomylni jedyni najmadrzejsi...
Pomijajac fakt ze jakbys interesowal sie zdaniem innych a nie tylko wlasnym nosem to bys wiedzial co Lynch twierdzi ze cieszy go ze kazdy inaczej odbiera jego filmy (a zwlaszcza ZA) i nie bedzie tego nikomu zabranial Ty natomaist jestes przkeonany ze Lynch to myslal tak
a tak... pomijajac fakt ze nie mozesz tego wiedziec...nie jest to zaden argument... nawet wg samego Lyncha
Mysle ze nie bezpowodu Lynch nie dal jasnych odpowiedzi do LH tak jak zrobil to w przypadku MD.
Na koniec.... nie da sie analizowac filmu nie majac "Zewnetrznych" pogladow...to one buduja poglady Ale jesli roznia sie tak sbardzo jak nasze nie da sie... dyskutowac...
twoim zdaniem kobiety chca byc sukami szmatami dziwkami
moim zdaniem geberalnie nie, a nawet jesli sa chwile kiedy ludzie chca zrobic cos "szalonego" nie swiadczy ze chca szmacic sie zawsze
Twoim zdnaiem traktowanie kobiety jak nowej bryki to zazdrosc moim zdnaiem przedmiotowe podejscie do niej
Twoim zdnaiem pornole uprzemdiatawiaaj mezczyzne... (swoja droga ciekawe bo wiekszosc pornoli jest kierowana do mezczyzn..wiec byloby jakby "niemarketingowe"!! ale coz.. No chyba ze jednak twoim zdaniem niepokazywanie faceta (twoj argument) ma przyciagnac koobiete do tej pornografii
Majac tak rozne podejscie nei da sie chocby w podobny sposob na film spojrzec..
Ahhh..nie twioerdzilem nigdzie ze w tym filmie najwazniejsze jest to jak traktowane sa kobiety...
Moim zdaniem i pisalem to sa rozterki Freda...
wojna w nim jaka sie toczy wobec takiego a nei innego swiata..
EDIT A i doczytalem ze napisales ze twierdze ze mezczyzni wywieraja sytuacje kobietom taka a nie inna...
Nie do konca mialem to na msyli choc w pewnym sensie troche tak jest ale mialem na mysli spoleczenstwo biede...
mezcyzzni maja taki udzial... ze jest im na reke "wykorzystanie "kobiet w ciezkich chwilach o ile rozumiesz....
doggod
Wysłany: Czw 14:07, 30 Paź 2008
Temat postu:
Nie ma sensu zatem moje tlumaczenie
ci mojego postrzegania filmu skoro na pewne sprawy poza filmowe mamy tak skrajnie inne pogladay...
=======================================
Włąsnie nie ma sensu rozmowy o filmie, skoro do jego wyjaśniania wkradają sie osobiste poglądy adwersarza ma temat roli pornografii we współczesnej kulturze. Moje kwestionowanie twoich poglądów na temat rzekomego uprzedmiotowiania kobiet w LOST HIGHWAY wzięło się właśnie stad, ze moim zdaniem idea tego filmu zupełnie czegoś innego dotyczy. Snując taki pogląd o uprzedmiotawianiu kobiety, tak naprawdę wykonałeś ruch bezradności w zrozumieniu tego filmu, ponieważ poniosłeś się zwykłym, bardzo subiektywnym uczuciom, a nie intelektem, który mógłby ci pomóc w dogłębniejszym zrozumieniu tego filmu. Jestem przekonany, ze LYNCH realizując ten film nie myślał o tym, by dokonać wnikliwej autopsji społecznej, w wyniku której miał postawić tezę, że kobiet w społeczeństwie są uprzedmiotawiane, a wszelkich złoczyńców należy zadźgać lub zastrzelić w imię sprawiedliwości społecznej.
co do twoich poglądów, na temat wartościowania pornografii oraz wywierania przez mężczyzn sytuacji społecznej niesprzyjającej kobietom, pozostawię bez komentarza. Mamy przeciwstawne systemy wartosci. i niech tak pozostanie. Dyskutujmy o filmie, jego przyczynowo - skutkowym zwiazkom, srodkach stylistycznych, a nie o przekonaniach moralnych...
mackoMM
Wysłany: Czw 13:29, 30 Paź 2008
Temat postu:
sorry skonczyles dyskusje miedzy nami...
nie bede cie rpzekonywal ze"czarne jest czarne a biale jest biale"
moglbym dalej argumentowac o uprzedmiatawianie alejesli przemysl porno twoimz daniem nie uprzedmiatawia kobiet no to sorry
jesli nei dostrzagasz roznicy miedzy chceniem a zmuszeniem prze los wyborem takiej drogi z roznych powodow no to sorry... nie bedzie miedyz nami plaszczyzny do sdyskusji bo mamy inne wartosci
Jesli argumentem jest ze wiekszosc mezczyzn uprzedmiatawia kobiety jest argumentem ze to jest dobre.. ale badz pewny ze nie 90% samiec dba o kobiete a nie mowi jak o nowych felgach i nie jest dyskusyjne ze to moze byc zazdrosc... a jesli to zazdrosc taka jak o nowy samochod sasiada...
Wiesz wiekszosc dzieciakow klnie jak szewc wporwadzmy zatem anuke w szkolach klniecia.. bo to standard...
Jest czesc kobiet ktore kreci byc suka...tak... niektorzy ludzi popelniaja samobojstwa - nie znaczy zze chcieli od urodzenia byc suka czy popelnic samobojstwo..
Czy jesli towim zdnaiem okolicznosci, spoleczenstwo bieda sprawia ze ktos popelnai smobojstwo lub chce byc suka... to to znaczy ze tak chce i juz??
ZDradzisz mi wiek?? nie chce cie urazic..ale masz moimz daniem nieco mlode poglady..
Nie ma sensu zatem moje tlumaczenie
ci mojego postrzegania filmu skoro na pewne sprawy poza filmowe mamy tak skrajnie inne pogladay...
doggod
Wysłany: Czw 12:58, 30 Paź 2008
Temat postu:
1. filmy erotyczne puszczane w tym filmie kilkukrotnie- no sorry jesli porno i przemysl porno nie jest uprzedmiatawianiem kobiety to nei dogadamy sie. "
==============================================
Nie zgodzę się. A mężczyzny się nie uprzedmiootawia? Moim zdaniem bardziej sie mężczyznę uprzedmiotawia, poniewaz w takich filmach jest redukowany do obrazu członka. Kobietę przynajmniej pokazują z każdej strony. I co najważniejsze, widać często jej twarz, oczy... Filmów porno, w których widać twarz mężczyzny jest bardzo mało, albo pojawiają sie takie obrazy w filmie bardzo rzadko.
Poza tym, ja wcale filmów porno nie postrzegam, jako uprzedmiotawianie kogokolwiek. Tego typy feministyczne poglądy są mocno naciągane. Kobiety, które tam występują są świadomego tego, lubią pokazywać się przed kamera, lubią sex i większość z nich czerpie wiele przyjemności. Uprzedmiotowienie kobiet w takich filmach widzą, moim zdaniem., ludzie, którzy mają problem z własną seksualnością, ciałem i relacjami z partnerami w zakresie realizacji siebie w sexie.
"2. mlody dyma co mu popadnie.. jesli to nie jest rowniez podejscie przedmiotowe do kobiet .. "
======================================
Młody dyma, bo takie były tęsknoty FREDA, który był kiepskim kochankiem.
"3. no i mafiozo jak wypowiada sie o blondynie... jak o wlasnosci swojej...
nie jak o kobiecie tylko jak o przedmiocie...ktory jest jego i zabije jak ktos go tknie... "
===================================
90% mężczyzn uprawia taką retorykę w kontekście swojej partnerki. Większość facetów zachowuje sie jak typowy samiec, który nie dopuszcza innych samców do swojej samicy. A czy to jest uprzedmiatawianie? Czy zazdrosć? Sprawa dyskusyjna.
"moment jak przyszla blondyna na przesuchanie.. no kurde jak na targu niewonikow... "
============================================
Ktoś ją do tego zmusił? Zapewniam cię, ze jest wiele kobiet w realu, których kręci bycie SUKĄ.
mackoMM
Wysłany: Czw 1:00, 30 Paź 2008
Temat postu:
No ale przeciez czesc z tych scen jest bez zwiazku z Fredem' Jego przy nich nie ma ani to jako 40 ani 20 latka..
A przynzam ze tez ja osobiscie tego tak nie postrzegalem nawet wobec scen z nim zwiazanych.
Nie bardzo poza tym wiem jaki zwiazek z Fredem atym bardzej jego wplyw mialby byc na przemysl porno i pornole jakie sa w swiatku mafioza wyswietlane na ekranach. chyba ze jednak odbierac te wydarzenia jako calkowicie wymyslone...przez Freda... calkowice przez niego "manipulowane" stworzone....
I tu jest wlasnie piekno filmow DL zaraz obroce sobie cale spojrzenie na ten film po raz kolejny
Introverder
Wysłany: Czw 0:34, 30 Paź 2008
Temat postu: -
Ok, odpowiem krótko - mimo, że nie nazywam się doggod, to czuję się w obowiązku interweniować..
Przecież tak często pokazywane sceny seksu, jak i kręcone pornole wynikają z KOMPLEKSÓW FRED-a, jako że sam się nie sprawdzał jako kochanek - miał tak jakby poczucie winy i odczucie, że brakuje mu tego czegoś, żeby "zadowolić" żonę + z podejrzenia (lub wręcz wiedzę), że żona go zdradza (oglądałem film dawno, więc już nie pamiętam czy to było urojone czy faktycznie go zdradzała).
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin