Autor Wiadomość
Gohan
PostWysłany: Pon 14:12, 30 Sie 2010    Temat postu:

Bardzo dobry odcinek, sporo napięcia i tajemniczości. Impreza na cześć Islandczyków jest przezabawna, szczególnie jak Jerry dobiera się do Heby. Świetna jest Catherine jak czyści Benowi buty szampanem, a potem policzkuje, jej mina jaką ma przy tym to coś przezabawnego. Wspaniałe ujęcia lasu, kruk pokazany z bliska, oniryczny Into The Night w chatce Jacquesa. Sporo poetyki w tym odcinku. Lesli Linka Glatter w ogóle robiła dobre odcinki, jeśli można tak powiedzieć. Jest tu jednakże pewna niekonsekwencja, zauważcie że Josie siedzi w gabinecie Bena, potem wchodzą tam Ben i Catherine i jej tam nie ma, a następnie znów jest...?
konetzke
PostWysłany: Nie 13:01, 17 Cze 2007    Temat postu:

Niestety sam nie postąpiłem zgodnie ze swoim nawoływaniem i nie umieściłem posta w trakcie emisji, co miało udowodnić, że rzeczywiście oglądałem. Tak się chyba dzieje jak przyjemność próbuje przekształcić się obowiązek (nie posiadam także zdjęć na dowód ani nie potrafię wymienić ostatniej reklamy przed rozpoczęciem serialu). Wystarczyć musi moje słowo, że tak się stało.

Odcinek z tych bardziej mrocznych, właściwie nie ma nudnych momentów, ciągle coś się dzieje: Do najważniejszych momentów zaliczyłbym odnalezienie Waldo. Ben Horne stąpa po coraz cieńszym lodzie, próbując rozgrywać sprawę tartaku Packardów na wiele frontów. W mieście pojawia się Hank, Leo zostaje postrzelony przez Shelly...
Do najzabawniejszych:
- całe przyjęcie na cześć Islandczyków,
- Cooper obudzony śpiewami,
- Audrey przekonuje Batesa aby zatrudnił ją na odpowiednim stanowisku,
- Ben oferujący Catherine miętusa.
Mamy też festiwal osobliwych fryzur: kelnerka, Shelly i Norma. I dwa wspaniałe ujęcia Coopera, Trumana, Hawka i dr Haywarda.

Pojawiło się także coś, co można by nazwać małym skandalem. Mad Chodzi o "tragimiłosną" scenę z Normą i Edem na stacji benzynowej. Wynalazek Nadine przetłumaczono jako "cichobieżne tenisówki" (czy tam trampki, w każdym bądź razie buty) Shocked . Mogę przysiąc, że Nadine pojechała do Urzędu Patentowego z projektem bezgłośnych karniszy... Czy nie tak?!

Przy okazji: przypomniało mi się jeszcze jedno, w drugiej części pilota, przetłumaczono, że słowa Ogniu krocz za mną były napisane na kawałku gazety. Question Czy to była gazeta czy się czepiam? Może ktoś sprawdzi też jak przetłumaczono: ogniu krocz za mną czy może ze mną?

Garść dodatkowych ~faktów (na podstawie Episode Capsule: Episode 1005 -- Cooper's Dreams autorstwa Reznik na alt.tv.twin-peaks - niestety tylko dla kilku odcinków)
data pierwszej emisji (USA): 10.05.1990 r.
liczba wystąpień "Laura Palmer's Theme" w tym odcinku: 6
pełna nazwa magazynu: Fleshworld: Swingers coast to coast
numer ogłoszenia Laury z FW: CT19,824
numer telefonu do Donny (wykręcony przez Maddy): 699-2525

Na podstawie Did You Notice Compendium
Można zauważyć muchę chodzącą po ciasteczkach, kiedy Pieńkowa Dama opowiada Cooperowi że jej mąż był drwalem i poznał diabła (ok. 00:31:14).
W wersji DVD dokonano też pewnej zmiany.
tak było (porównując wersję TV3RIP):
ok 00:32:50 Josie siedzi po ciemku w gabinecie Bena, wchodzi Ben i następuje przejście do kolejnej sceny (wejście do Timber Room)
ok 00:39:14 znowu Josie po ciemku w gabinecie Bena i pali
i właściwa rozmowa ok. 00:40:20
tak jest:
ok 00:35:19 Josie siedzi w ciemnościach w gabinecie Bena i pali papierosa. Pod koniec sceny da się zauważyć jak rusza się klamka po lewej.
ok 00:41:55 znowu Josie po ciemku w gabinecie Bena i pali
ok 00:43:07 rozmowa Bena i Josie
Qbin2001
PostWysłany: Sob 22:05, 16 Cze 2007    Temat postu: Odcinek 05 - Sny Coopera

Motto odcinka: "Mój pieniek widział coś tamtej nocy"

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group