prawdziwek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:21, 26 Paź 2009 Temat postu: Industrial Symphony |
|
|
"Industrial Symphony" to musical będący z jednej strony recitalem Julee Cruise, z drugiej strony - sceniczną inscenizacją różnych pomysłów prezentowanych przez Lyncha w jego filmach.
Moja opinia:
Muzycznie to prawdziwa katorga dla słuchacza. Taka ilość piosenek Julee Cruise wyczerpuje bowiem przynajmniej miesięczną dawkę kiczu, jaką zdrowy psychicznie meloman jest w stanie wytrzymać. O ile obecność tej pani w TP mnie nie razi, bo stanowi ona element scenerii: małe miasteczko, kapela grająca do kotleta i ckliwe, sentymentalne ballady, o tyle w tym industrialnym otoczeniu i w tak potężnej dawce jest trudna do zniesienia.
Co do treści: Typowy Lynch. W tle prosta historia porzuconej kochanki: uwodzenie, rozstanie, tęsknota za ukochanym, perspektywa niechcianej ciąży, myśli samobójcze. Sporo charakterystycznych środków, np: niebieskie i czerwone światła, karzeł piłujący drewno. Czy spektakl wiele wnosi do tego, co znamy? Chyba nie. Jest raczej kolażem wcześniejszych pomysłów Lyncha z "Eraserhead", "Dzikości serca" i "Twin Peaks". Pokazuje, w jaki sposób można ułożyć te rzeczy w jedną całość. Przyznać trzeba również, że wizualnie wypada ten kolaż nieźle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Wto 0:54, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|