www.lynchland.eu

konetzke

Pozwolę sobie przedstawić moje wrażenia na gorąco po przeczytaniu tej pozycji.

No cóż... W książce przeplatają się wyjaśnienia istoty transcendentalnej medytacji ze zdarzeniami, które miały duży wpływ na życie - także twórcze - Lyncha (przykładami jej skuteczności). Swoją drogą jest utrzymana można by rzec w klasycznej formie dla różnych pozycji o medytacji itp., nazwałbym to przypowieściami. Dedykowana została Jego Świątobliwości Maharishi Mahesh Yogi. Kilka historii znamy, niektóre można było dorwać gdzieś tam wcześniej. Poznajemy co gryzie samego Lyncha i jakie ma marzenie.

Nie ma tutaj dokładnego poradnika jak uprawiać (?) transcendentalną medytację (jak się wprowadzić w ten stan), tylko link do strony - [link widoczny dla zalogowanych] Zapewne Lynch zostawia nam swobodę zapoznania się z procesem w dziełach mistrzów. Nie musi to być trudne, skoro od 30 lat nie opuścił żadnej medytacji (2 razy dziennie).

Osobiście podobały mi się cytaty z "klasyki":
Delikatniejszy niż kwiat, gdy idzie o dobroć, silniejszy niż piorun, gdy chodzi o zasady (str. 169) lub Zapobiegaj niebezpieczeństwu, które jeszcze nie nadeszło (str. 175).

Miło odkryć, że autor i ja myślą niekiedy tak samo - fragment rozdziału pt. Warsztat:
Jeśli nie masz warsztatu, wielokrotnie czujesz natchnienie, pojawia się pomysł, lecz nie masz narzędzi, nie masz miejsca, żeby nad nim popracować. A pomysł siedzi w głowie i napiera. Z czasem zniknie. Nie zrealizowałeś go - a szkoda.

Podobało mi się to,co Lynch powiedział na temat religii, intrygujące jest dlaczego "Głowę do wycierania" uznaje za swój najbardziej duchowy film.

Dane techniczne:
Przełożył: Jerzy Kozłowski
Redaktor: Katarzyna Raźniewska
Konsultant: dr Jolanta Terlega
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Okładka twarda, stron ~182 (numerowane od Wstępu)
Papier - ok (czwóra)
Okładka taka jak w wydaniu oryginalnym, środek - nie wiem...

Kilka fotek...

Gość

Książkę polecam wszystkim fanom Lyncha, jest to dopiero druga książka Lyncha wydana w Polsce (wcześniej było "Widzę siebie" - rewelacyjna).

Tak jak mój przedmówca napisał, książka jest utrzymana w konwencji przypowieści. Pod względem stylu przypomina mi nieco książki Anthonego De Mello.

"W pogoni za wielką rybą" pozwala poznać Lyncha z nieco innej strony, nie tylko jako reżysera, artystę, ale przede wszystkim jako człowieka poszukującego drogi i spełnienia w życiu doczesnym. Sądzę, że książka ta miała być inspiracją do poszukiwania wewnętrznego spokoju. Nie jest to zadaniem łatwym - dzisiejszy świat wciąż goni za materialnymi dobrami, a Lynch pokazuje, że warto gonić, ale swój wewnętrzny świat, siebie samego.

W książce Lynch opowiada o swoich inspiracjach, o porażkach i sukcesach. Czytając tę książkę widać dojrzałość artysty, który osiągnął wewnętrzną równowagę i pragnie się nią podzielić z szerszym gronem.

Książka kosztuje 33,90 zł, mi udało się ją kupić za 20 zł przez stronę internetową Empiku (w przedsprzedaży). Książkę czyta się błyskawicznie, na pewno będę do niej wracać.

Pozdrawiam