Forum www.lynchland.eu Strona Główna www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Boat

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Filmografia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 22:19, 14 Kwi 2009    Temat postu: Boat

Przed paroma chwilami po raz trzeci z rzędu obejrzałem tę, chyba ostatnią póki co, etiudę filmową LYNCHA. Jakie ma znaczenie to dzieło na tle dotychczasowego dorobku tego reżysera? Jest dość wyjątkowe, ale oczywiście pozostaje nierozerwalnie połączone z ostatnimi fobiami Davida. Jedna z tych fobii w moim przekonaniu jest śmierć oraz fascynacja zachowania się człowieka (jego jaźni lub innych stanów świadomości) po utraceniu kontaktu z rzeczywistością. Ta utrata kontaktu z rzeczywistością jest wyeksponowana w postaci symboliki snu, onirycznego marzenia czy też surrealistycznych fantasmagorii.
Mamy zatem relację pewnej kobiety, która relacjonuje odbiorcy prawdopodobnie swój sen. Co ciekawe, nie widzimy tej kobiety. Tylko słyszymy. Mało tego, pojawiająca się druga postać w tym filmie (LYNCH we własnej osobie) wydaje się być suwerenną istotą tego snu. LYNch tutaj gra operatora tytułowej łodzi, chciałoby się powiedzieć wręcz, iż jest pewnego rodzaju przewoźnikiem. Czyżby odniesienie do mitologicznego Charona? Całkiem możliwe. Tym bardziej, że narratora wydaje się być pasażerką tej łodzi wbrew swojej woli. Kierowana jest nieznaną siłą. Jej zmęczenie oraz pojawiające się psychodeliczne obrazy przypominają nieco w pewnym momencie legendarną Odyseję kosmiczną głównego bohatera filmu KUBRICKA. W filmie dominuje kolor zielony (drzewa, woda i bryloczek przy kluczu do odpalania łodzi), czerwony (tytułowa łódź) oraz odcienie jasności oraz czerni. Bohaterka zmierza od nagłej jasnosci do bezkresnej ciemności, która kończy film przewrotnie ukazując blask księżyca...

Nowością w tym filmie jest to, że LYNCH wyszedł z pomieszczeń i zrobił wszystkie zdjęcia w plenerze, co jest chyba znaczącym novum w jego filmach. Ponadto, w samym scenariuszu, jak również ujęciach filmowych nie występuje az tyle symbolicznych rekwizytów czy też sformułowań. Cpo nie oznacza, że film jest tego pozbbawiony. Bardzo ważnym na przykład jest ujęcie białej liny zwiniętej w charakterystyczny sposób (z drugim końcem w środku, w kształcie tzw. ślimaka), wskazując ewidentnie na ikonografię buddyjskiej kultury i dalekowschodnie wyobrażenie mikrokosmosu.

Na uwagę również zasługuję ścieżka dźwiękowa. Zupełnie w moim stylu. Bardzo eksperymentalnie, minimalistycznie, industrialnie i mrocznie w jak najlepszym tego słowa znaczeniu. Szkoda, że LYNcH w swoich długometrażowych filmach obawia się częściej prezentować tego typu muzykę... Etiuda jak najbardziej godna obejrzenia. Polecam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Nie 13:56, 19 Kwi 2009    Temat postu:

pytanie: czy sa wsrod tych ostatnich etiudy, ktore warto odradzić?
Kto szuka eksperymentu w czystej postaci znajdzie go w etiudzie. I dobrze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pjhmoon dnia Nie 13:59, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 15:24, 19 Kwi 2009    Temat postu:

pjhmoon napisał:
pytanie: czy sa wsrod tych ostatnich etiudy, ktore warto odradzić?
Kto szuka eksperymentu w czystej postaci znajdzie go w etiudzie. I dobrze


nie traktuje filmów LYNCHA w kategoriach eksperymentu. Eksperymenty w filmie były w latach 20 XX wieku, gdy dadaiści wzięli sie za kamery. Potem w latach 50. i 60., gdy poszukiwano nowych rozwiazań zwiazanych z nowa technologią do nagrywania filmów, a potem w tzw. VIDEO-ART. Filmy LYNcHA sa niektóre poprostu trudniejsze w odbiorze. Jak do tej pory, wszystkie krótkometrażowe dokonania zasłużyły na mój szacunek i są według mnie bardzo wartościowym dorobkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Filmografia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin