Forum www.lynchland.eu Strona Główna www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ulubione filmy zagraniczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Filmy Zagraniczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 8:24, 22 Lip 2007    Temat postu:

a oto moja lista ulubionych filmów (poza dziełami Lyncha oczywiście), kolejnosć zupełnie przypadkowa:

1. SECRET CEREMONY. Obsada iście gwiazdorska, ale sam film z jako takim hollywoodzkim efekciarstwem nie ma zupełnie nic wspólnego. Myślę, że LYNCH go oglądał i inspirował się nim - wypieranie osobowości, jej rozkład, marzenia o sobie jako o kimś innym, pedofilia, mieszanie się marzeń z rzeczywistością;
2. SHINING. Mógłbym jeszcze inne filmy KUBRICKA dorzucić, bo jest ten reżyser obok LYNCHA moim ulubionym. Zresztą LYNCH wiele inspirował się jego twórczością, zwłaszcza tym filmem;
3. PERSONA. Podobnie jak z KUBRICKIEM. Musiałbym wiele tytułów tego reżysera przywołać. Wybrałem ten, bo jest na swój sposób wyjątkowy w twórczości BERGMANA (interesuje go tym razem nie zmaganie się z obecnościa boga, ale zawiłościami rozpadu osobowości). Bardzo "lynchowski", starszy kuzyn MULHOLLAND DRIVE;
4. ROZMOWA. Genialny film COPPOLI. CZAS APOKALIPSY bardzo lubię, ale nie dorównuje temu filmowi. Docieranie do prawdy i jej moralne konsekwencje, powolny rozkład osobowości;
5. KRET. Kolejny reżyser, którego wiele więcej dzieł musiałbym wymienić. Gnoza, okultyzm, transgresja, samotne i pozbawione ingerencji instytucji religijnych wspinanie się po drabinie poznania boga;
6. REQUIEM DLA SNU. Świetny film, przede wszystkim za świetna realizację, muzykę i morał: każde marzenia o szczęsciu kończą się piekłem;
7. POSSESSION. Chyba najlepszy film ŻUŁAWSKIEGO. Bardzo lynchowski. Zazdrość jako wytrych do zmiany osobowości. Przenikanie się swiata realnego z wydumanym;
8. NOSTALGIA. W mojej ocenie najlepszy film TARKOWSKIEGO. Nadzieja, sztuka, konfrontacja rzeczywistości ze sztuką, rola artysty w swiecie;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 9:32, 22 Lip 2007    Temat postu:

Nie wiedzieć czemu tylko osioem tytułów mi się wkleiło Smile Mam jeszcze dwa Smile

9. HARRY ANGEL. Świetny film i też w mojej ocenie lynchowski. Ewidentnie LYNCH musiał go ogladać i się nim inspirować, o czym świadczą ewidentne cytaty z tego filmu w takim chociażby TWIN PEAKS (np. motyw wentylatora, która jakby zwiastuje obecność postać z piekła rodem - u PARKERA Lou CYPHERA, a u LYNCHA - BOBA;

10. CZYSTA FORMALNOŚĆ. Też "lynchowski" - opowieść o takiej POCZEKALNI, wypieranie zdarzeń z życia, rozliczanie z tego, przenikanie dwóch światów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:48, 22 Lip 2007    Temat postu:

doggod napisał:
9. HARRY ANGEL. Świetny film i też w mojej ocenie lynchowski. Ewidentnie LYNCH musiał go ogladać i się nim inspirować, o czym świadczą ewidentne cytaty z tego filmu w takim chociażby TWIN PEAKS (np. motyw wentylatora, która jakby zwiastuje obecność postać z piekła rodem - u PARKERA Lou CYPHERA, a u LYNCHA - BOBA

Jeżeli nie chcesz się rozczarować, to po ksiązkę o tym samym tytule Williama Hjortsberga nie sięgaj! Scenariusz i film na podstawie tej ksiązki jest naprawdę genialny, takie ciacho, ze tak powiem! Książka jest czasami aż nudna, choć zawsze warto przeczytać pierwowzór! A z resztą Twoja decyzja! Ale film jest naprawdę odjazdowy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Śro 12:22, 29 Sie 2007    Temat postu: -

A gdzie jest miejsce dla "Terminatora 2" (a jak o "T2" to i o "Terminatorze" - choć preferuję ten pierwszy). Uważam, że grzechem jest nie wspomnieć nawet o tym tytule.

Jeśli idzie o realizację i rozpatrywanie "Terminatora 2" jako kina akcji i pod względem efektów specjalnych jak na tamten czas, jak i umiejętność zręcznego budowania napięcia "T2" rulez. Poza tym nie znam żadnego - powtarzam żadnego - aktora, który by pasował lepiej do tej roli niż Arnold Schwarzenegger. Nawet w dosyć słabym "Terminatorze 3" był zdecydowanie wybijającą się postacią na tle tej miernoty. Co więcej Arnold w "T3" zdecydowanie udowodnił po raz nie wiem który, że jest człowiekiem obdarzonym dużym poczuciem humoru i nawet po "50-tce" trzyma się nieźle Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 12:58, 29 Sie 2007    Temat postu:

"A gdzie jest miejsce dla "Terminatora 2" (a jak o "T2" to i o "Terminatorze" - choć preferuję ten pierwszy). Uważam, że grzechem jest nie wspomnieć nawet o tym tytule. "
=============================================

To prawda, że ten film jak na gatunek sensacyjnego science fiction robi dobre wrazenie. Ale umówmy się, czy coś poza fajnymi efektami i sprawnie napisanego scenariusza posiada ten film?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Śro 23:35, 29 Sie 2007    Temat postu: -

Oczywiście:

- poczucie humoru (jest go naprawdę sporo i pełni ważną rolę w utrzymaniu widza w ciekawości co będzie dalej),

- klimat (to co już pisałem ciągłe napięcie, wartka akcja, odpowiednie wyważenie elementów akcji czy kina psychologicznego). Mam wrażenie, że każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie,

- dobrze dobraną i niezłą obsadę aktorską + to co już wcześniej napisałem.


Oczywiście daleki jestem od twierdzenia, że to film, który na zawsze zmienił mnie czy coś w tym stylu (słynne słowa Renaty Beger a propos serialu "Czterej pancerni i pies"), ale mimo to podoba mi się. Lubię jego klimat, może jedynie wątek nostalgiczny (z II cz. "T2") jest nieco przydługawy. Jeśli idzie o fabułę prawdziwą perełką są wg mnie przemyślenia Sarah Connor na temat relacji robot - John. Poza tym autor topicu potraktował go w kategorii "ulubione filmy" i tak ten temat traktuję.

Niestety powyższe uwagi nie tyczą się "T3", który nie ma już tej lekkości, wszystko jest niesamowicie "sztywniackie", a aktorstwo Arnolda zostało pozbawione wątków komediowych, które niewątpliwie sprawiały, że całość oglądało się dużo lepiej i przyjemniej. Jest także wiele nieścisłości - skoro Arnold gra taki sam model robota co w cz. I oraz II, to dlaczego nie ma wbudowanej funkcji uczenia się. Jednym z największych błędów tej części jest wybór na Terminatora "landrynkowej" blondyneczki, która bardziej denerwuje niż wzbudza respekt (T-1000 też nie był zbyt udany, ale na tle T-X prezentuje się o niebo lepiej). Plus zakończenie jest zupełnie do bani... Serwowanie tanich tekstów o ile w "dwójce" było jeszcze do "przełknięcia", tak tutaj jest gwoździem do trumny, jeśli idzie o wykończenie całości. Sądzę też, że autor zbyt "lekko" podszedł do filmu od strony "poważności" - niekiedy prezentując elementy, które należałoby potraktować z "przymróżeniem oka" w sposób zbyt poważny i na odwrót - fragmenty, które prosiły się o "wierne" odwzorowanie zostały poddane pastiszowi, co jest kpiną względem potencjalnego odbiorcy, który liczy na coś więcej niż na "nabijanie się" z poprzedniej części i "żerowanie" na poprzednich częściach, eksploatując je do granic możliwości.

Ale żeby zakończyć optymistycznie dodam, że są też i pozytywne zmiany względem cz. II - "arsenał" funkcji Terminatora został mocno rozbudowany, przez co rozgrywka została przynajmniej trochę urozmaicona. Wątki "retrospektywne" osobiście mi nie przeszkadzały, choć było tego za dużo i niekiedy miało się wrażenie, że pół filmu jest przegadane, a akcja stoi w miejscu - podczas gdy w te miejsca "zapycha" się mówiąc nieładnie "czas antenowy" - ot tak, żeby wszystko złożyło się na 2 godziny filmu (w efekcie mamy sporo mniej, bo 1:40parę).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 0:51, 30 Sie 2007    Temat postu:

Powiem tak, dla mnie najlepszą z tzrech czesci była "dwójka" , tę czesc tez uwazam za jedną z najlepszych w historii tzw. "kina sensacji".


"Poza tym autor topicu potraktował go w kategorii "ulubione filmy" i tak ten temat traktuję. "


No, nie do konca, bo napisalas na samym początku "A gdzie jest miejsce dla "Terminatora 2" (a jak o "T2" to i o "Terminatorze" - choć preferuję ten pierwszy). Uważam, że grzechem jest nie wspomnieć nawet o tym tytule. ". Smile W kazdym razie o ile na pewno ten film na trwałe zapisał się w historii kina (szczególnie sensacyjnego), o tyle ja słabo znosze filmy które sa tworzone "pod gatunek". Dlatego też tak niewiele z nich zaliczam do swoich ulubionych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pią 3:04, 08 Sie 2008    Temat postu:

filmy to filmy i nie ma co ich zbytnio dzielić Smile Film, który zapada w pamieć a przez zostaje ulubionym to ten który ma wymowne i zaskakujące sceny. Pierwszy z brzegu to "Myszy i Ludzie" na podstawie JOHNA STEINBECKA. Sledzącym aktorstwo J. Malkovicha nie musze go polecać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Wto 18:09, 12 Sie 2008    Temat postu: -

Wśród najlepszych filmów, jakie widziałem nie można zapominać o "Absolwencie", który jest nie tylko absolutną klasyką, ale (prawie) mimo upływu lat sie nie starzeje, z wiadomo rewelacyjną ścieżką dźwiękową.. Smile Razz Wink

W kategorii komedia dorzuciłbym tu jeszcze z pewnością film "Sprzedawcy" Kevina Smitha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Introverder dnia Wto 18:11, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Śro 2:12, 13 Sie 2008    Temat postu:

Absolwent - po prostu tak. Tu jest zasłużona nagroda. Dopisuje sie jak najbardziej na tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pią 19:14, 31 Paź 2008    Temat postu:

Troche lzejszy kaliber. Tym niemniej warty poswieconego na niego czasu. Muzyka i sklep jako motyw przewodni oraz pretekst do pokazania paru oryginalów na progu dorastania. Podejrzewam ze film zawdziecza bardzo wiele dobremu scenariuszowi. Wiecej niz samej rezyserii w tym przypadku. Kto widział ten już może nie czytać dalej.

Empire Records

Opowieść o grupie przyjaciół pracujących w sklepie muzycznym Empire Records. Lucas poraz pierwszy zamyka sklep. Jest to wielka odpowiedzialność. Zamiast być posłusznym szefowi, chłopak zabiera cały dzisiejszy dochód - 9.000$. Jedzie do Atlantic City i tam przegrywa kasę w kasynie. Po powrocie zachowuje zimną krew, choc ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Czw 6:14, 12 Mar 2009    Temat postu:

Mysle że warto przypomniec sobie ze dwa ciekawe filmy. Zwlaszcza Lynchomaniacy tu chyba beda podobnego zdania jesli przeczytaja o jakich mysle. Pierwszy to "Królestwo" [link widoczny dla zalogowanych]Pare godzin wizyty w innym ale jakze znanym swiecie symboli znaków oraz legend. Potrafi wciagnać nawet po latach. A inny film to "Szymon Mag" Film ten jest ostanio przypominany przez kanal [link widoczny dla zalogowanych]
I chyba jeszcze nie bylo ostatniego seansu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pjhmoon dnia Czw 6:15, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Filmy Zagraniczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin