Forum www.lynchland.eu Strona Główna www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto czego slucha czyli co wam bzyczy w glośnikach ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 41, 42, 43  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 16:20, 03 Paź 2009    Temat postu:

Charles MANSON "Mason Speaks" (White Devil Records 1995) CD

Uwielbiam muzykę tego wyklętego wykonawcy, poety, myśliciela, szaleńca? Gdy słucham jego tekstów, jakoś dziwnym trafem są mi bliskie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:47, 05 Paź 2009    Temat postu:

Ostatnio najczęściej słucham takich płytek:

Popol Vuh "Aguirre"

Ścieżka dźwiękowa z filmu Herzoga. Można tu znaleźć zarówno brzmienia charakterystyczne dla wczesnego etapu twórczości zespołu, jak i te powstałe po tym, jak lider wyrzucił syntezator.

Cocteau Twins "Tresures"

Nie trzeba rekomendować. Kto nie zna, niech żałuje.

Magma "1001 Degrees Centigrades"

Znakomity album wybitnego zespołu. Wart przypomnienia w czasach, gdy termin "rock progresywny" ulega dewaluacji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Pon 0:50, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Śro 18:14, 07 Paź 2009    Temat postu:

Ja od jakiegoś czasu obracam sie w klimatach z pogranicza pagan, black metalu. Wątpię żeby komuś taka muzyka przypadła do gustu ale zarzuce pare linków.
Na początek stary dobry Behemoth i coś legendarnego z płyty Grom
Lasy Pomorza
http://www.youtube.com/watch?v=gypqtpI8UFE

i tytułowy Grom
http://www.youtube.com/watch?v=0rT2dTnjcRs&feature=related
I może coś z plyty Pandemonic Incantations

kontrowersyjny "Chwała Mordercom Wojciecha "
http://www.youtube.com/watch?v=5mBA60ZTkv8&feature=related

Dorzucę jeszcze inny polski zespół który pozostał w przeciwieństwie do Behemotha w ukryciu a mianowicie Graveland z ekscentrycznym Fudalim na wokalu.
Graveland - source of my power
http://www.youtube.com/watch?v=SkbS8GjCJnc

i coś z chyba najlepszej płyty zespołu Prawo Stali
Biale Bestie Swaroga
http://www.youtube.com/watch?v=JG_M7tlWuZ4

Teksty traktuję z lekkim przymrużeniem oka wolę wsłuchać się w muzykę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 1:45, 08 Paź 2009    Temat postu:

El Pablo napisał:
Ja od jakiegoś czasu obracam sie w klimatach z pogranicza pagan, black metalu. Wątpię żeby komuś taka muzyka przypadła do gustu ale zarzuce pare linków.


I tu się mylisz. Mnie również black-metalowe klimaty są poniekąd bliskie. W poprzednich postach dawałem linki do twórczości Emperora. Ich "Prometheusa" uważam za najlepszy album gatunku, jaki miałem okazję do tej pory słyszeć. Podobnie płyty solowe Ihsahna, porażają ekscentrycznym pięknem.

http://www.youtube.com/watch?v=wLH2yLf5Sgg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=8t0GRH3yoiI&feature=related

Mogę też polecić sławiącego piękno norweskiej przyrody Arcturusa. Zespół ewoluował w kierunku progresywnego metalu, tym nie mniej również jego pierwsze blackowe dokonania stanowią dla mnie kawałek wartościowej muzyki.

http://www.youtube.com/watch?v=3u3ogI_hSMk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GY1LqbaUSnE&feature=related

Kiedyś dobre wrażenie robił na mnie również klasyk gatunku: Bathory, głównie ze względu na sugestywność. Gdy słucham tego utworu, widzę oczami wyobraźni te osnute mgłą fiordy i łodzie wikingów.

http://www.youtube.com/watch?v=9TarRmdexdk&feature=related

W tego rodzaju muzyce cenię przede wszystkim właśnie sugestywność jak i pewien wachlarz specyficznych "niepokojących" dźwięków i brzmień. (Te fantastyczne gitarowe piski, zgrzyty, pomruki.) Tego właśnie absolutnie nie znajduję w twórczości Behemotha. Związek lidera z Dodą to jak dla mnie naturalna konsekwencja "artystycznego rozwoju" tej grupy. Dużo efekciarstwa, mało polotu. Graveland lepszy od Behemotha, ale i tak nudniejszy od wspomnianych Skandynawów i chyba też nieco względem nich muzycznie wtórny (Bathory).

---------

Jeśli chodzi o moje ostatnie fascynacje muzyczne, to jest to z jednej strony , stary dobry krautrock: pierwsze płyty Tangerine Dream, Popol Vuh, Ash Ra Tempel, z drugiej zaś Magma, czyli twórcy tzw. "zeul". Swoją drogą uwielbiam kontrasty. Popol Vuh to takie jakby antypody mojej wcześniejszej fascynacji progresywnymi grupami wywodzącymi się z black metalu. Klimatyczny rock "niebiański" vs. "piekielny" klimatyczny metal.

Wróciłem sobie również do nagrań Van Der Graaf Generator. Muszę przyznać, że nie doceniłem wcześniej tej grupy na tyle, na ile zasługiwała. Być może ze względu na to, że zacząłem zapoznawanie się z ich muzyką od pierwszej płyty, która akurat najmniej przypadła mi do gustu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Czw 4:58, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 18 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pią 13:35, 09 Paź 2009    Temat postu:

To dobrze ze jeszcze ktoś lubi posłuchać tego typu muzyki. Co do Behemotha to puki grali właśnie Pagan metal to ich muzyka była ciekawa, ja lubię właśnie taki surowe klimaty. Obecnie ich twórczość mi nie odpowiada po płycie Grom jest coraz gorzej.
Graveland rzeczywiście ma dość podobne do siebie kawałki ale oni cały czas pozostają w swoich klimatach między pagan a NSMB za co byli dośc często krytykowani no ale Fudalii ma lekiego hopla na punkcie Słowian, wotanizmu i jedności rasowej.
Co do Nergala to ja bym mu wybaczył ten związek z Doda o ile oparty jest on po prostu na chuci a nie ma za zadanie tylko szokować i przysparzać sobie niezdrowego rozgłosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:39, 09 Paź 2009    Temat postu:

Stary Behemoth jest dla mnie zbyt surowy. Wolę słuchać Szwedów i Norwegów, bo jak mówiłem, to co tworzą znacznie lepiej oddzialuje na moją wyobraźnię. Nowy Behemoth to death metal i wcale nie najwyższych lotów. Zdecydowanie z tych klimatów preferuję twórczość takich zespołów, jak Death, Atheist, czy Cynic. Jeśli chodzi o Polaków, nawet podobały mi się niektóre rzeczy grane przez Sceptic - który można nazwać takim "polskim Death". Natomiast brutal-death do mnie nigdy nie przemawiał i chyba już tak pozostanie.

Nergal robi w wywiadach wrażenie bardzo zrównoważonego i twardo stąpającego po ziemi człowieka. Nie ma w nim nic z tej charakterystycznej dla skandynawskich muzyków "mizantropii". Uważam, że jest bardzo prawdopodobne, że ów ekscentryczny wizerunek jest wyłącznie na pokaz, a darcie biblii to tylko skalkulowana pod publikę gra sceniczna. Niestety mam wrażenie, że przekłada się to również na jego muzykę, którą odbieram jako mniej klimatyczną i niepokojącą, niż to, co tworzy np. taki Ihsahn. Podobne słuchy chodzą o Dodzie, że prywatnie nie ma nic wspólnego ze słodką, uwielbiającą kicz idiotką, którą gra przed kamerami. Jeśli te opinie o Nergalu i Dodzie są trafne, to nic dziwnego, że się dobrali.

Ze słowiańskim black-paganem typu Graveland jest natomiast inny problem. Panowie sprawnie przetwarzają patenty muzyczne Skandynawów, gubiąc gdzieś po drodze odniesienie do słowiańszczyzny. Słuchając Bathorego czuje się atmosferę legend opiewających czyny Wikingów, gdy słucham Graveland, jakoś nie czuję powiązania ze Starą Baśnią, królem Popielem, Światowidem, etc. Gdy słuszę o "białej słowiańskiej bestii" mogę się co najwyżej turlać ze śmiechu. Na koncert w życiu bym nie poszedł, ze względu na towarzystwo, które spodziewałbym się tam zastać.

Na koniec może podam kolejny przykład utalentowanych Skandynawów, których bardzo różne wcielenia nawet do mnie momentami przemawiają - Ulver:

http://www.youtube.com/watch?v=QG-z1eDPgxY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QNyIWBCFq5Y&feature=related

A tu ten sam zespół w innym wcieleniu, pod pewnymi względami bardziej przypominającym to, czego słucham obecnie:

http://www.youtube.com/watch?v=HFdcf_XUAKM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=nwSjaf3aa2M&feature=related


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Pią 21:41, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Sob 12:09, 10 Paź 2009    Temat postu:

Albert Rosenfield - Twin Pigs. Pobudza, rozwesela od rana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 2:09, 11 Paź 2009    Temat postu:

U mnie brzmi jeden z najwybitniejszych bardów-poetów, którego muzyka i słowa zdefiniowały niemalże kanon poezji śpiewanej: Leonard Cohen.

Wspaniałe utwory z najlepszego, pierwszego, "gitarowego" okresu twórczości:

"The Stranger Song" - http://www.youtube.com/watch?v=RLq7Aqd_H7g
"Chelsea Hotel No.2" - http://www.youtube.com/watch?v=Dx11oNHPDrA&feature=related

A tu przepiękny kawałek, który sam najbardziej lubię wykonywać:
"Joan of Arc" - http://www.youtube.com/watch?v=KHjnjIbwvGI&feature=PlayList&p=6A8F99B9420DB56D&playnext=1&playnext_from=PL&index=46

I jeszcze utwór z najlepszego albumu Cohena z czasów tej drugiej, syntezatorowej ery, z fragmentami "Urodzonych morderców"

"The Future" - http://www.youtube.com/watch?v=QceM4DZQcxI&feature=PlayList&p=6A8F99B9420DB56D&index=38

Jego słowa stanowią znakomity klucz do interpretacji filmu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Nie 2:09, 11 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Śro 14:13, 14 Paź 2009    Temat postu: -

A ja zapodam coś swojego też i choć nie upieram się, że to coś ambitnego, to daje kopa, a w starym Nightwishu podoba mi się bardzo wokal Tarji Turunen a także to jak z niektórych występów robią prawdziwe "show" w stylu choćby Metallici z koncertu Forth Worth w Texasie w '97.. :

[link widoczny dla zalogowanych] - Nightwish – “Sleepwalker” - banalny rytm, ale podoba się wokal, który wg mnie momentami miażdży, a także lubię ten chórek w tle w 2-ej, 3-ej minucie utworu, dla tych 2 akcentów uważam, że warto posłuchać Smile; ),

http://www.youtube.com/watch?v=fRwz0RoJcJE – Nightwish – “Wishmaster” (Live – Lowlands 2005) - w skrócie powiem tak, daje kopa i tego czasem wymagam od muzyki, nie jakichś ambitnych tekstów, rytmów, ale żeby po prostu muzyka podtrzymywała mnie na duchu - dając niezłego czadu Smile; ), ten kawałek to moim spełnia i daje prawdziwy zastrzyk pozytywnej energii Smile; ).


W większej dawce niestrawne..


To tyle ode mnie póki co, pozdrawiam Ciebie Mikołaju, wierny bywalcu tego forum Smile; ). Wszystkich innych też, kurcze dawno tu mnie nie było Smile.

A skoro był Cohen to nie mogę się powstrzymać by też coś jego nie zapodać.. :

http://www.youtube.com/watch?v=30egIKHT-pM&feature=related - Leonard Cohen“Suzanne” (klip).

Cytat:
"The Stranger Song" - http://www.youtube.com/watch?v=RLq7Aqd_H7g
- wspaniałe, przyznam, że nie znałem Cohena z tego okresu.. Dziękuję Smile.

Cytat:
"Chelsea Hotel No.2" - http://www.youtube.com/watch?v=Dx11oNHPDrA&feature=related
- to też genialne i piękne, subtelne..

"trójka" akurat mi się najmniej podoba ; ), choć cała trójka zacna Smile.

Czwórka klasyka, aczkolwiek nie lubię takich filmów z bezsensowną przemocą - chyba, że robi je Quentin Tarantino SmileRazz; ).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Introverder dnia Czw 0:37, 15 Paź 2009, w całości zmieniany 24 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:05, 15 Paź 2009    Temat postu: Re: -

Co do Nightwisha, nie dam się przekonać, że to jest szczególnie ciekawe. W tym pierwszym instrumentarium brzmi strasznie. Gdyby wokalistka zaśpiewała a capella byłoby to dużo lepsze. Choć to w sumie tylko utwór pop, jedynie zaśpiewany operowym głosem.

Drugi utwór wydaje mi się znośny, ale tylko dlatego, że stanowi w miarę reprezentatywny przykład współczesnego power-metalu. Power-metal rzeczywiście czasem "daje kopa" i poprawia nastrój, taki jego urok. Sam miałem kiedyś słabość do niektórych kawałków Rhapsody. Tyle, że nie uważałem nigdy tego za coś ambitnego.

Poza tym sam jestem miłośnikiem klasyki, zwłaszcza wokalnej i wokalno-instrumentalnej muzyki dawnej (Tallis, Di Lasso, Monteverdi, Bach itp.), a także muzyki rekwialnej i sakralnej, dlatego nachalne mieszanie klasyki i popu mnie razi. Z klasycznymi instrumentami, bez beatów, brzmi to dużo lepiej. Trzeba tylko odrzucić to wpajane nam przez stacje radiowe przyzwyczajenie, że muzyce musi towarzyszyć głośna perkusja.

Ja za wyznacznik ciekawego metalu uważam choćby Nevermore, albo na przykład coś takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=JQZ5kgIdu4M&feature=related

Też bardzo melodyjne, też "metal symfoniczny", klimat nieco pastiszowy, ale jakże to dalekie od popowych schematów Nightwisha. Mamy za to, podobnie jak w SoaD "wschodnie" harmonie w linii wokalnej.

Wracając do Cohena, warto poznać jego wczesną twórczość, bo jest zwyczajnie lepsza, od tego, co tworzył później. Polecam wszystkie płyty od początku, do "New skin for the old ceremony". Potem było gorzej.

Introverder napisał:
Czwórka klasyka, aczkolwiek nie lubię takich filmów z bezsensowną przemocą - chyba, że robi je Quentin Tarantino SmileRazz; ).


Tarantino jest scenarzystą tego filmu, a Stone reżyserem. W moim przekonaniu film, choć przerysowany, niesie pewien ważny przekaz oraz mnóstwo ciekawych obserwacji np. na temat mechanizmów różnych społecznych mechanizmów. Film mocno sensowny, jak dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Czw 16:19, 15 Paź 2009, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Pią 3:13, 16 Paź 2009    Temat postu: -

Cytat:
Tarantino jest scenarzystą tego filmu, a Stone reżyserem. W moim przekonaniu film, choć przerysowany, niesie pewien ważny przekaz oraz mnóstwo ciekawych obserwacji np. na temat mechanizmów różnych społecznych mechanizmów. Film mocno sensowny, jak dla mnie.


Hmm.. scenarzystą, przyznam, że "urodzonych" oglądałem dawno i jakoś nie przypadł mi do gustu właśnie może przez te liczne sceny moim zdaniem z przesadną przemocą - a konkretny zarzut mam do takiego epatowania tą przemocą (ala klimatem przypominające moim zdaniem kompletnie niestrawne "copycat" - o ile dobrze pamiętam tytuł tego nazwijmy to "thrillera" z Sigourney Weaver, mimo że gatunkowo to może nie to samo dokładnie.. i jakoś wtedy reaguje awersją, bo w tv po 20 ciągle lecą jakieś strzelanki, mordobicia a z drugiej strony programy ala "tańce z celebrytami", czyt. "rewie na lodzie" SmileRazz; )).., choć jestem nieco zdziwiony, że Tarantino w tym maczał palce, bo kojarzę jego filmy jednak "wyprane" w nieco innym "sosie"..

Nightwish, choć niespecjalnie chciałem "rozgrzebywać" ten temat, bo chciałem gł. pokazać, że czasami ich muzyka ma nawet jakieś ręce i nogi Smile; ) (i sądzę, że mi się udało SmileRazz; ), natomiast jakbym miał posłuchać całego albumu to podziękowałbym SmileRazz; ):

Co do tego czy jest to ambitne czy nie, to właściwie zgoda (choć uważam że Turunen niekiedy daje niezły pokaz niemałych umiejętności wokalnych, a zespół nazwimy to tak - "nie psuje" efektu i powstaje właśnie coś co można posłuchać - a nie mam ostatnio specjalnie czasu, by szukać po sieci różnych nowych zespołów muzycznych.. - ("Sleepwalker", "Sleeping Sun" (choć ostatnio mnie już drażni raczej jak słyszę..) albo lekki i liryczny "Islander" z leciutką nutką folkloru irlandzkiego (z zaznaczeniem, że tam już mamy chyba nową wokalistkę, a więc i wokal jest inny, ot przyjemne, przy gitarce, ognisku i do poduszki Smile; )..) a z drugiej strony parę całkiem strawnych power-metalowych/ "czadowych" kompozycji.., jak się ma doła i człowiek potrzebuje się doładować, jak powiedziałem nie wymagam od takiej muzyki specjalnie czegoś więcej.. a sądzę, że jakby było to stylizowane na jakieś wielkie granie, to byłoby gorzej Smile; )).

A odnośnie "Sleepwalkera" to uważam, iż wokal jest świetny, jak się odda nastrojowi.., łącznie z tym chórkiem w tle.. Ja do tego mam taki stosunek, że szukam raczej pozytywów w twórczości danego/większości zespołu, o ile nie jest to rzęzenie w kółko ala Sepultura i inne "zespoły nemo" (swoją drogą wedle mojej definicji to Nightwish w pewien sposób mógłby się wpisać w tą etykietę, ale przynajmniej prezentuje coś więcej niż podniecanie się na dźwięk ryku zarzynanych gitar w jednostajnym rytmie, a Sepultura ma jakiś wokal, a słucham jakby nie przykładając żadnej wagi do ideologii, jeśli takowa istnieje Smile; )? SmileRazz; )).. Kwestia tego co się szuka w danej kompozycji Smile; ). Jeden woli szukać negatywów, drugi pozytywów, ot i wszystko SmileRazz; ). Jakbym miał taki krytyczny stosunek do każdego utworu i każdej twórczości, to nic zwyczajnie by mi się nie podobało SmileRazz; ).

Czyli dla mnie to kwestia po prostu tego, czego się w danej chwili oczekuje.. A jak jestem zły, to np. słucham czegoś takiego Smile; ):

[link widoczny dla zalogowanych] - Metallica – „So (Fucking) What” (Forth Worth, Texas, ’97) i cześć SmileRazz; )..

Resztę co zapodałeś ostatnimi dniam przejrzę innego dnia, bo doba się robi za krótka SmileRazz; ).

Gute Nacht Smile; ).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Introverder dnia Pią 14:26, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 23 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pią 20:10, 16 Paź 2009    Temat postu: Re: -

prawdziwek napisał:

Tarantino jest scenarzystą tego filmu, a Stone reżyserem.

i jedyne co ich łączy to że sa producentami Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pjhmoon dnia Pią 20:10, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pjhmoon




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

PostWysłany: Pią 20:14, 16 Paź 2009    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=zYMHFSc7Tsg

http://www.youtube.com/watch?v=ab0lRD4URHA

http://www.youtube.com/watch?v=9CYWJADnrr8

http://www.youtube.com/watch?v=1KGoCQ5LlW4

B.S. - przekrojowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Introverder




Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Pine Forests

PostWysłany: Sob 13:03, 17 Paź 2009    Temat postu:

I coś pod nastrój.. w zupełnie inny deseń niż zapodawałem poprzednim razem.. :

http://www.youtube.com/watch?v=HmbUD2twgiMSkaldowie – „Uciekaj, uciekaj”

http://www.youtube.com/watch?v=ZZO181GkGoI&NR=1 – Skaldowie – „Prześliczna wiolonczelistka”,

http://www.youtube.com/watch?v=cdvsWdirpO8 – Skaldowie – "Krywaniu, Krywaniu" – 1/2,

http://www.youtube.com/watch?v=RmQSQcDAX9w&NR=1 – Skaldowie – "Krywaniu, Krywaniu" – 2/2 ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwek




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 4:17, 18 Paź 2009    Temat postu: Re: -

Introverder napisał:
Hmm.. scenarzystą, przyznam, że "urodzonych" oglądałem dawno i jakoś nie przypadł mi do gustu właśnie może przez te liczne sceny moim zdaniem z przesadną przemocą - a konkretny zarzut mam do takiego epatowania tą przemocą


Główną rolę w "Urodzonych mordercach" grają MEDIA i popkultura. Przemoc w filmie jest taka, jaka jest pokazywana na małym i dużym ekranie, a w związku z tym taka, jak ją postrzegają młodzi ludzie wychowani na TV, filmach klasy B, komiksach itp. Przesada jest tu celowym środkiem artystycznym mającym zwrócić uwagę na problem - sposób postrzegania świata przez młode pokolenie.

Co do Nightwisha - doświadczenie uczy mnie, że w muzyce nie warto zadowalać się półśrodkami, np. przesłuchiwać dyskografii zespołu, którego podoba Ci się kilka wybranych piosenek. Zawsze jest bardzo prawdopodobne, że znajdziesz coś trochę podobnego, posiadającego walory "półśrodka", ale to coś spodoba Ci się w całości. Z podobnych symfoniczno-operowych klimatów polecałem ileś tam postów wyżej Peccatum. Piękny głos kobiecy, mnóstwo neoklasycznych elementów, a z drugiej strony partie metalowe są porządnie zagrane, jest też dużo momentów bardzo dalekich od sztampowych power-metalowych czy też "rubikowatych" zagrywek. Albumy można wysłuchać w całości bez znużenia, bo prawie każdy utwór jest inny. I coś takiego pretenduje u mnie do miana "całego środka". A Nightwishe i inne Whithin Temptation, Cradle of Filth itd. dobre dla tych, którzy w "Matrixie", jakim jest popkultura, wybierają pigułkę zapomnienia zamiast pigułki poznania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 38 z 43

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin