Forum www.lynchland.eu Strona Główna www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czerwony pokój
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Serial ogólnie i odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 23:56, 28 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nikt nie wie do konca co to wszystko oznacza. A to byly tylko domysly. i Jak widze kazdy ma inne domysly. I nie musisz mowic cos w stylu, ze nie mam racji. Bo nikt tu do konca racji nie ma.

Domyslilam sie, ze ta poczekalnia to czysciec.
Samobojstwo to tez jest grzech. wiec jesli naprawde je popelnil, to zgrzeszyl. Akiedy sie grzeszy to sie idzie oczywiscie do piekla. wiec w ten sposob coop mogl zejsc z "sciezki" ktora prowadzila do tej bialej chaty. jesli BOB jest tym zlym co wlada czarna chata. to kto jest tym dobrym? chyba nikt nie wybiera czy chce isc do piekla czy do nieba. w religgi chrzescijanskiej decyduje o tym bog. moze cooperowi bylo przeznaczone znalesc sie w tej czarnej chacie. bo jesli doppelganger laury powiedzial coopowie, ze sie spotkaja. to moze doppelganger laury czekal juz na coopera. i bylo mu to przeznaczone?
to sa oczywiscie moje domysly. i nie mowie, ze tak jest czy ze to jest prawda.


tak to ja napisalam, znowu sie zapomnialam zalogowac. tss
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 0:51, 29 Gru 2007    Temat postu:

Nikt nie wie do konca co to wszystko oznacza. A to byly tylko domysly. i Jak widze kazdy ma inne domysly. I nie musisz mowic cos w stylu, ze nie mam racji. Bo nikt tu do konca racji nie ma.
==============================

a gdzie ja napisałem w tym wątku, ze nie masz racji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 1:20, 29 Gru 2007    Temat postu:

Nie powiedziales tego bezposrednio, ale dales takie wrazenie. Ale nie bede sie sprzeczac.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 2:10, 29 Gru 2007    Temat postu:

Samobojstwo to tez jest grzech. wiec jesli naprawde je popelnil, to zgrzeszyl. Akiedy sie grzeszy to sie idzie oczywiscie do piekla. wiec w ten sposob coop mogl zejsc z "sciezki" ktora prowadzila do tej bialej chaty. jesli BOB jest tym zlym co wlada czarna chata. to kto jest tym dobrym? chyba nikt nie wybiera czy chce isc do piekla czy do nieba. w religgi chrzescijanskiej decyduje o tym bog. moze cooperowi bylo przeznaczone znalesc sie w tej czarnej chacie. bo jesli doppelganger laury powiedzial coopowie, ze sie spotkaja. to moze doppelganger laury czekal juz na coopera. i bylo mu to przeznaczone?
to sa oczywiscie moje domysly. i nie mowie, ze tak jest czy ze to jest prawda.
===========================================

mysle, ze jednak za duzo starasz sie patrzec na to przez pryzmat chrzescijaństwa. Przede wszystkim sporym nadużyciem wydaje sie byc kojarzenie BIAŁEJ CHATY z NIEBEM, a CZARNEJ z PIEKŁEM. Jest to czysta eschatologia, a przecież mowa w filmie jest o tym, ze warunkiem dotarcia do BIAŁEJ CHATY jest przejscie przez CZARNĄ. Jest to ewidentny ukłon w kierunku buddyzmu i idei NIRWANY, która się osiąga dzieki kolejnym wcieleniom. Kolejne wcielenia natomiast wynikają z błędów popełnionych zza zycia. Druga sprawa, że BOB nie włada CZARNĄ CHATĄ. On się jedynie pojawia wtedy, gdy człowiek tego chce lub w chwili, gdy znajduje się w chwili słabości (strach, miłość, emocje, cierpienie). CZARNA CHATA to jedynie nasze pierwotne, mroczne instynkty, których nie jesteśmy w stanie się pozbyć. Natomiast TYM DOBRYM, symbolem BIAŁEJ CHATY mógłby być OLBRZYM...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:48, 29 Gru 2007    Temat postu:

nie wiem czy trzeba sie posuwac az tak daleko. i tak gleboko w tym drazyc. nie wiem czy sam lynch az tak na to patrzyl, czy tez drazyl w tym. na pewno moze cos to miec z buddyzmem, sam coop uzywa tybetanskich metod do rozwiazania zagadki. ale jesli hawk czy jak mu tam mowil ze to sa idianskie legendy o tej czarnej i bialej chacie. to moze jest to bardziej zwiazane z idianskimi wierzeniami? nigdy nie studiowalam zadnych religii, ale nie nie do konca sadze, zeby w serialu chodzilo o religie itd. tu chyba bardziej chodzi o uczucia...
(moze nie do konca sie wyrazilo. mialam na mysli ,ze niebo jest czyms dobrym, czyli biala chata jest dobra i na odwrot. sam mowisz,ze poczekalnia to czysciec? wiec chyba tez åatrzysz na to ze strony chrzescijanstwa?)
...wiec dobrze, wpowiedzmy, ze tu chodzi o uczucia. ale to jest przeciez ludzkie, zeby sie bac, czuc milosc, zazdrosc, gniew itd. dlaczego wiec musimy trafic w te "zle" miejsce, jezeli sie bojimy, lub czujey gniew?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 14:24, 29 Gru 2007    Temat postu:

(moze nie do konca sie wyrazilo. mialam na mysli ,ze niebo jest czyms dobrym, czyli biala chata jest dobra i na odwrot. sam mowisz,ze poczekalnia to czysciec? wiec chyba tez åatrzysz na to ze strony chrzescijanstwa?)

=========================================


O rany. Nic takie nie napisałem, ze POCZEKALNIA to CZYŚCIEC. Jedynie zwróciłem uwagę na pewne podobieństwo (jak też do buddyjskich teorii na temat pośmiertnych stanów duszy człowieka). Czytaj uważnie co piszę.


...wiec dobrze, wpowiedzmy, ze tu chodzi o uczucia. ale to jest przeciez ludzkie, zeby sie bac, czuc milosc, zazdrosc, gniew itd. dlaczego wiec musimy trafic w te "zle" miejsce, jezeli sie bojimy, lub czujey gniew?
============================================

Ja nie powiedziałem, ze uczucia są nieludzkie. Zwróciłem uwage jedynie, że uleganie emocjom otwiera człowieka na to wszystko, co jest w nim głęboko ukryte w podświadomości, na wszelkie demony, które człowiek spycha i wypiera ze swego życia. Strach lub miłość (popęd seksualny) są jednymi ze szczelin w duszy człowieka, przez które przedostaje sie BOB i zaczyna dominować w naszym życiu. Uczucia jako takie wywołują tyle samo dobrego, co złego. człowiek unikajacy uczuć z jednej strony staje się bardziej bezpieczny od ingerencji BOBA, ale też odgradza się od pięknych i inspirujących doznań, stając się nieco bezdusznym automatem (patrz: major BRIGGS lub COOPER z pierwszej części serialu). Można powiedzieć, ze takie osoby zbliżyły się do BIAŁEJ CHATY, ale tylko pozornie, bo unikając CZARNEJ CHATY ich doświadczenie jest zbyt ubogie, aby dostąpić BIAŁEJ CHATY w całej okazałości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 14:31, 29 Gru 2007    Temat postu:

nie wiem czy trzeba sie posuwac az tak daleko. i tak gleboko w tym drazyc. nie wiem czy sam lynch az tak na to patrzyl, czy tez drazyl w tym.
===========================================

Szczerze mówiąc, nie interesuje mnie co LYNCH miał w głowie tworzac swoje filmy, choć nie ukrywam, że zawsze chetnie czytam jego wypowiedzi na temat realizacji swoich filmów. moim zdaniem jego sztuka stanowi formę komunikacji z odbiorcą i to powinno wystarczyć, by poznać samego artystę oraz jego swiatopogląd. Jego tłumaczenia swoich filmów rozbijają ideę sztuki, jako wyjątkowej formy komunikacji z człowiekiem i w pełni zgadzam się z nim, co do tego jego milczenia w tym zakresie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 17:05, 29 Gru 2007    Temat postu:

doggod napisał:
Cytat:
Należy sobie wyjaśnić co tak naprawde symbolizuje CZARNA I BIAŁA CHATA. Dla mnie terminy te określają DUSZĘ człowieka i jej dualizm. BIAŁA CHATA to źródło prawości, szlachetności, jasności, cnoty, życia, miłości, racjonalizmu, kultury, prawdy, czystości, ale też chłodu i sterylności.
CZARNA CHATA natomiast to symbol grzechu, ciemności, pożądania seksualnego, śmierci, strachu, natury, namiętności.

Włączony stroboskop podkreślał wahanie się COOPERA i tracenie równowagi (balansu), która charakteryzowała jego postać przez zdecydowanie większą część serialu. Dlatego też uwazam, że COOPER "gościł" w BIAŁEJ CHACIE. Czarno - biała podłoga podkreślała z czego składa się nie tylko DUSZA człowieka, ale również istota świata. Charakterystyczny wzór podłogi do znudzenia przypomina symbol yin - yang. Być moze właśnie słowa OLBRZYMA, że "jeden i ten sam" określają nierozerwalną jedność BIAŁO - CZARNEJ CHAT
I tutaj też uważam, ze nie jest istotne kto jest autorem tych słów. Moze to być WINDOM EARL, moze byc BOB, jak i KARZEŁ (moim zdaniem autirem tych słów jest BOB). Nie ma to znaczenia. Ważny jest sens tych słów. I na pewno mają one związek z tym, ze "COOPER został w efekcie uwięziony w CZARNEJ CHACIE". Po pierwsze uważam, ze nie należy rozumiec CHATY, jako konkretnego miejsca, w którym COOPER mógł być uwięziony. Przypomnijmy sobie JOSIE, która została "uwięziona" w uchwycie do szuflady. Przypomnijmy sobie LAURĘ, która wspomina, że czasami jej ramiona były wykręcane do tyłu, co wskazywało jej bezsilność (niemoc), czyli pewnego rodzaju uwięzienie. Ma to wszystko związek z tym, że w pewnym momencie te osoby stawały się niewolnikami własnych, mrocznych popędów i strachu. I w tym szukałbym sensu "uwięzienia" COOPERA w CZARNEJ CHACIE. COOPER po prostu zboczył z jasnej ścieźki. Przewartościował swoje życie i zaczął kierować się zupełnie innymi wartościami, z jakich go poznaliśmy przez zdecydowaną większość tego filmu


Z twojej wypowiedzi wnioskuje że postrzegasz obie Chaty jako coś bardziej w rodzaju symbolu niż konkretnego miejsca. Kilka lat temu dość mocno interesowałem się astronomią i astrofizyką, czytałem wtedy o teorii która mówi o tzw światach równoległych z grubsza chodzi tu o to że obok siebie istnieje wiele wszechświatów (jeden może być odbiciem drugiego) i są takie momenty kiedy możemy do nich przejść (oczywiście w teorii) tzw zakrzywienie czasoprzestrzeni, czy czymś takim nie są Chaty? a zagajnik Glastonberry nie można by potraktować jako właśnie miejsce zakrzywienia czasoprzestrzeni?
A jak zinterpretujesz słowa karła "tam skąd pochodzimy ptaki śpiewają piękną pieśń" czy nie jest tu mowa o miejscu innym niż Czerwony pokój? Czy może był to tylko taki pusty frazes?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:51, 29 Gru 2007    Temat postu:

Moim zdaniem Cooper raczej nie mógłby popełnić samobójstwa znajdując się w Czarnej Chacie, gdyż gdyby nie żył to BOB, nie opętałby jego duszy. Nie miałby wtedy, żadnego pożytku z niego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 18:02, 29 Gru 2007    Temat postu:

Z twojej wypowiedzi wnioskuje że postrzegasz obie Chaty jako coś bardziej w rodzaju symbolu niż konkretnego miejsca.

=============================================


Oczywiście. Jest to symbol dzięki któremu człowiek może nadać swoim wyobrażeniom i intuicyjnym domysłom na temat własnej duszy, bardziej zrozumiałą i czytelną postać.


Kilka lat temu dość mocno interesowałem się astronomią i astrofizyką, czytałem wtedy o teorii która mówi o tzw światach równoległych z grubsza chodzi tu o to że obok siebie istnieje wiele wszechświatów (jeden może być odbiciem drugiego) i są takie momenty kiedy możemy do nich przejść (oczywiście w teorii) tzw zakrzywienie czasoprzestrzeni, czy czymś takim nie są Chaty? a zagajnik Glastonberry nie można by potraktować jako właśnie miejsce zakrzywienia czasoprzestrzeni?

===========================================

Myślę, że coś w tym jest i stanowi naukową wykładnię tego, co pojawiało w różnych formach w wierzeniach czy religii niemalże w każdym zakątku naszego świata.



A jak zinterpretujesz słowa karła "tam skąd pochodzimy ptaki śpiewają piękną pieśń" czy nie jest tu mowa o miejscu innym niż Czerwony pokój? Czy może był to tylko taki pusty frazes?
==============================================

Muszę przyznać, że od kilkunastu lat ten wątek wypowiedzi KARŁA spędzał i spędza sen z moich powiek. Miałem różne teorie na ten temat. Na pewno nie jest pustym frazesem. Jest bardzo ważną informacją, w której zawarte jest pochodzenie KARŁA, a tym samym pełni rolę kosmologicznej wskazówki. Moim tropem w wytłumaczeniu sobie tego fragmentu było wyjaśnienie sobie wyglądu KARŁA, jego upodobań i innych słów wypowiedzianych w trakcie filmu. Aby nie zanudzać, powiem ogólnie - kraina, gdzie wiecznie gra muzyka i i śpiewają ptaki, to RAJ. Zniekształcenie KARŁA wiąże się dla mnie z tym, że został z tego RAJU wyrzucony. Wiem, wiem, ma to chrzescijański podtekst, ale nic mi rozsadniejszego nie przychodzi do głowy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 18:59, 29 Gru 2007    Temat postu:

doggod napisał:
Cytat:
Muszę przyznać, że od kilkunastu lat ten wątek wypowiedzi KARŁA spędzał i spędza sen z moich powiek. Miałem różne teorie na ten temat. Na pewno nie jest pustym frazesem. Jest bardzo ważną informacją, w której zawarte jest pochodzenie KARŁA, a tym samym pełni rolę kosmologicznej wskazówki. Moim tropem w wytłumaczeniu sobie tego fragmentu było wyjaśnienie sobie wyglądu KARŁA, jego upodobań i innych słów wypowiedzianych w trakcie filmu. Aby nie zanudzać, powiem ogólnie - kraina, gdzie wiecznie gra muzyka i i śpiewają ptaki, to RAJ. Zniekształcenie KARŁA wiąże się dla mnie z tym, że został z tego RAJU wyrzucony. Wiem, wiem, ma to chrzescijański podtekst, ale nic mi rozsadniejszego nie przychodzi do głowy

Muszę przyznać że to ciekawa teoria, ale karzeł wyraża się w liczbie mnogiej sugerując że Laura też z tej krainy pochodzi. Ale pójdźmy tym tropem jeśli piszesz o "wygnaniu" z Raju to od razu nasuwa mi się Biała Chata. Jeśli tak jest to w tym śnie Cooper był właśnie w Białej Chacie bo przecież pojawiła się muzyka przy której karzeł zaczął tańczyć. Z tego wniosek że karzeł jednak nie został wyrzucony z Raju. Smile Wiem zaraz obalisz moje wnioski, bo szczerze to sam w nie nie wierze. Jak wiesz ja uważam że Biała Chata nie została pokazana w serialu. Ubiór karła (ten czerwony garniturek) sugeruje jego bardzo bliski związek z Czerwonym pokojem. Może sugeruje swoją wypowiedzią że nie pochodzi z "poczekalni", ale z Białej Chaty a to że tu przebywa to kwestia jego zadania ( teoria o jego roli "łącznika" między Chatami) które ma do wykonania. Sam będę musiał chyba więcej pogłówkować nad tymi słowami karła. Zastanowił mnie też ten gest Laury dotykającej się palcem po nosie. Ale na to jak na razie żadnej sensownej teorii nie mam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 19:07, 29 Gru 2007    Temat postu:

Muszę przyznać że to ciekawa teoria, ale karzeł wyraża się w liczbie mnogiej sugerując że Laura też z tej krainy pochodzi.
========================================

nie, to był sobowtór LAURY. Karzeł mówi, ze to jego kuzynka, co sugeruje, że to własnie ta "mroczna/grzeszna" osobowość LAURY tam siedzi. Sugeruje to chociażby czarna sukienka i makijaż z fryzurą stylizowany na prostytutkę.

"Zastanowił mnie też ten gest Laury dotykającej się palcem po nosie. Ale na to jak na razie żadnej sensownej teorii nie mam."
============================================

Jest to podpowiedź "Laury - Bis", że miała styczność z narkotykami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 21:19, 29 Gru 2007    Temat postu:

pewna ciekawostka. Zupełnie przypadkiem przeglądałem teraz "Leksykon Symboli" (Wydawnictwo ROK Corporation SA, Warszawa 1992) i pozwolę sobie podać za tą książką wyjaśnienie symbolu KARŁA:

"(...) mała, stara, często o nogach kaczek, gęsi lub innych ptaków, pomocna lub dokuczliwa i złośliwa przypominająca człowieka istota z wierzeń ludowych, które m.in. można zinterpretować jako symboliczne ucieleśnienie pożytecznych, ale ostatecznie nie dających się się kontrolować sił natury, jak również jedynie niejasno lub w ogóle nie dających się zrozumieć przeżyć i działań podświadomości".

Interesujące, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Nie 16:58, 30 Gru 2007    Temat postu:

Zacząłem wczytywać się w Twoją dyskusje z Prawdziwkiem i zastanowiło mnie to:
Cytat:
Jeśli chodzi o symbolikę CZERWONEGO POKOJU, to oczywiście może być wiele interpretacji. Moja jest taka, że LYNCH w serialu raczej "nie wchodził" obrazem ani do BIAŁEJ CHATY, ani do CZARNEJ (takie "wejscie" do CZARNEJ CHATY w mojej ocenie mialo miejsce w "FWWM", gdzie mowa była o stole z formiki).

Nie przeczytałem tej waszej dyskusji do końca ale mam pytanie czy zmieniłeś zdanie i uważasz teraz że jednak w serialu była ukazana Biała Chata?
Napisałeś że nie postrzegasz Chata jako konkretnego (realnego) miejsca tylko bardziej w sferze duchowej. To jak mi wytłumaczysz co się stało z ciałami Coopera, Annie i Windoma gdy weszli oni do Czerwonego pokoju? Czy ciało (materia) może egzystować w sferze duchowej (antymateria) w czymś co tylko wydaje się złudzeniem rozgrywającym się w duchowości każdego człowieka? Moim zdaniem nie może. Zbieram sie do lektury "Wrapped in Plastic" mam nadzieje że to mi pomoże uzyskać odpowiedzi na niektóre dręczące mnie pytania odnośnie ostatniego odcinka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 17:26, 30 Gru 2007    Temat postu:

Nie przeczytałem tej waszej dyskusji do końca ale mam pytanie czy zmieniłeś zdanie i uważasz teraz że jednak w serialu była ukazana Biała Chata?
Napisałeś że nie postrzegasz Chata jako konkretnego (realnego) miejsca tylko bardziej w sferze duchowej. To jak mi wytłumaczysz co się stało z ciałami Coopera, Annie i Windoma gdy weszli oni do Czerwonego pokoju? Czy ciało (materia) może egzystować w sferze duchowej (antymateria) w czymś co tylko wydaje się złudzeniem rozgrywającym się w duchowości każdego człowieka? Moim zdaniem nie może. Zbieram sie do lektury "Wrapped in Plastic" mam nadzieje że to mi pomoże uzyskać odpowiedzi na niektóre dręczące mnie pytania odnośnie ostatniego odcinka
===========================================

Co do tamtego fragmentu odnośnie pobytu w BIAŁEJ/CZARNEJ CHACIE. Tak, to prawda. Nieco zmieniłem swój poglad na to. Generalnie zawsze wahałem się z tym. Bo albo on był tylko w pOCZEKALNI, albo był i w jednej i w drugiej chacie. Stroboskop i podłoga, a także sobowtóry niektórych postaci przekonały mnie w ostatnim okresie, że COOPER wahał się, uciakał przed sobą (może przeszłością?) etc.


Natomiast co do ciał. Moja teoria jest taka, że WINDOM EARL starał się oddajac w ofierze życie niewinnej ANNIE (tak, jak to robili wyznawcy ŚCIEŻKI LEWEJ REKI - Thugowie, Dugba etc.), przejść właśnie do CZARNEJ CHATY. Tylko przez śmierć i strach mógł się WINDOW przedostac do tego innego świata. COOPER zrobił to samo, tzn. usiłował popełnic samobójstwo, by dostać się do tego świata i uratowac ANNIE. Jego rana z lewej strony brzucha sugerowac może utratę duszy, która mu zabrał WINDOM EARL - dokładnie taką samą miał LELAND, kiedy BOB wyciąga z niego duszę w POCZEKALNI. Tak tez interpretuje ich perypetie zwiazane z ranami cielesnymi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Serial ogólnie i odcinki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin