Forum www.lynchland.eu Strona Główna www.lynchland.eu
Forum serwisu lynchland.eu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kim dla Was jest BOB?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Serial ogólnie i odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 19:19, 07 Wrz 2007    Temat postu:

"O postaci demona świadczy również powiązanie z sowami. "
============================================


Nie sądzę, by BOB opętał LELANDA. Opetanie człowieka następuje wbrew jego woli i w sytuacjach, nad którymi nie ma kontroli. Jest kilka sytuacji w filmie, kiedy widzimy po grymasie LELANDA, że zmienia się jego osobowość (scena w Hotelu, kiedy chichocze, a zaraz potem płacze, gdy zaciekawiona COOPER do niego podchodzi, albo kiedy porywa do tańca Donnę i nachodzi ich Szeryf Truman) i w sytuacji zagrożenia potrafi zamienić się w czułego i wrazliwego ojca LELANDA. Dowodzi to, ze LELAND miał nad sobą kontrolę i nad swoim zachowaniem. Problem LELANDA polegał na tym, że był słabym człowiekiem i ulegał swoim żądzom. BOB uosabiał to, czemu ulegał LELAND. BOB owładnął LELANDA w sensie takim, iż LELAND w pewnym momencie swojego życia przewartościował swoje życie na korzyść realizacji swoich mrocznych i patologicznych uciech, zabaw i pożądania.


"Widzę BOB-a, jako demona, który opętuje ludzi, kusi ich, a następnie ich wykorzystuje. BOB atakuje wszystkich, którzy są "słabi" i nie jest to nic nowego."
============================================


Owszem, tyle ze to nie musi się od razu łaczyć z opętaniem. czy seryjni mordercy byli opętani? Niektórzy z nich tak twierdzili, ale to "opętanie" dotyczy zatarcia granicy między dobrem i złem. Bob jest w kazdym z nas. Większość z nas jednak potrafi mu się oprzeć, bo obawiamy się konsekwencji prawnych, bo mamy wpojony kodeks moralny, bo zostaliśmy "zaprogramowani" przez kulturę, że drugiemu człowiekowi należy pomagać, a nie krzywdzić go, bo boimy się rozliczenia za grzechy po śmierci, bo boimy się napiętnowania społecznego etc. W obliczu STRACHU lub MIŁOŚCI (lub gdy sie jest dzieckiem - kulturową TABULĄ RASA albo starcem, który jedną nogą jest już na drugim świecie) nasze narzedzia słuzace obronie przed BOBEM stają się mniej aktywne i człowiek staje bezbronny w obliczu BOBA.


"BOB nie miał prawa opętać agenta Coopera, bo ten nic złego nie zrobił. "
==============================================

Nie trzeba od razu czynić coś złego, by "zapraszac" BOBA do siebie. Wystarczy się bać (tak, jak to było w przypadku głównego bohatera LH) lub zakochać - to drugie dotyczyło własnie COOPERA.


"Czemu Cooper nie walczył ze swoim złym "Bliźniakiem"(czego się bał)? "
===========================================

Ależ walczył! Ta ucieczka przed swoim DOPPELGANGEREM symbolizowała własnie tę walkę.


"Na jakiej podstawie BOB zawładnął jego duszą?"

Pierwsza sprawa, ze COOPER oddał swoją dobrą duszę WINDOMOWI EARL w imię miłości. Druga sprawa, że sama miłość otworzyła COOPERA na BOBA.



"Przecież musi być udzielona najpierw zgoda - przyszła "ofiara" musi się zgodzić na to (dobrowolnie i bez przymusu). "

==============================================

I prawdopodobnie COOPER własnie się świadomie zgodził na coś takiego. W swiadomy sposób chciał popełnić samobójstwo i oddac swoją dusze za zycie swojej ukochanej.



" Co miał niby zrobić, czy jego los w chwili pojawienia się BOB-a był już przesądzony?"
============================================

Wydaje się, że LYNCH stara się dzieki swoim filmom zwrócić uwagę, że przeznaczenie odgrywa równei istotne znaczenie w zyciu, co wolna wola człowieka. To, ze COOPER we snie jest powiadomiony, ze za 25 lat ponownie przyjdzie do CZARNEJ CHATY / POCZEKALNI stanowi chyba najlepszy na to dowód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Śro 18:40, 19 Gru 2007    Temat postu:

Jak dla mnie jedno zdarzenie pokazuje że BOB nie był "wymyślony" przez Lelanda jako usprawiedliwienie dla swoich złych czynów. Tym zdarzeniem były słowa skierowane przez Lelanda/BOBA do Coopera gdy byli w pokoju przesłuchań a brzmiał one tak:

"Mam słabość do noży. Zupełnie jak w twojej przygodzie w Pittsburghu!"

Czy gdyby Leland miał rozdwojenie jaźni to wiedział by o mrocznych wydarzeniach z życia Coopera? Czyż posiadanie takiej wiedzy nie jest atrybutem demonów? Sądzę że to argument na to że BOB to ktoś/coś prawdziwego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qbin2001
Moderator



Dołączył: 20 Cze 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Trzebinia

PostWysłany: Śro 22:58, 19 Gru 2007    Temat postu:

Brawo El Pablo! "D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pią 19:00, 21 Gru 2007    Temat postu:

Parę dobrych lat temu przeczytałem książkę Williama Petera Blatty "Egzorcysta" (na jej podstawie powstał film Williama Friedkina). Tak mi się nasunęło pewne skojarzenia z wydarzeniami z TP, a chodzi mianowicie o to że w książce demon na początku podszywał się pod towarzysza zabaw 12 letniej Regan i był nazywany przez nią kapitanem Hookiem. Analogicznie w TP Leland przyznał przed śmiercią że w dzieciństwie zobaczył BOBA we śnie i ten chciał się z nim "pobawić", obie te sytuacje pokazują podobne metody działania mające na celu poprzez udawanie "przyjaciela" wniknięcie do ciała bezbronnej ofiary jakim są dzieci.
I tak trochę z innej beczki. Podczas snu opętanej Regan ksiądz nagrał głosy demona ( a raczej ich grupy tzw. Legion). Można je było zrozumieć dopiero po puszczeniu taśmy od tyłu, przypomina mi to sceny z Czerwonego pokoju i użycie podobnego chwytu.
Daleki jednak jestem od kojarzenia BOBA jako chrześcijańskiego demona, sądzę że został on stworzony bardziej na jakiś pierwotnych wierzeniach Indian tak jak to podaje Twin Peaks Gazette.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 10:37, 22 Gru 2007    Temat postu:

Parę dobrych lat temu przeczytałem książkę Williama Petera Blatty "Egzorcysta" (na jej podstawie powstał film Williama Friedkina). Tak mi się nasunęło pewne skojarzenia z wydarzeniami z TP, a chodzi mianowicie o to że w książce demon na początku podszywał się pod towarzysza zabaw 12 letniej Regan i był nazywany przez nią kapitanem Hookiem. Analogicznie w TP Leland przyznał przed śmiercią że w dzieciństwie zobaczył BOBA we śnie i ten chciał się z nim "pobawić", obie te sytuacje pokazują podobne metody działania mające na celu poprzez udawanie "przyjaciela" wniknięcie do ciała bezbronnej ofiary jakim są dzieci.
I tak trochę z innej beczki. Podczas snu opętanej Regan ksiądz nagrał głosy demona ( a raczej ich grupy tzw. Legion). Można je było zrozumieć dopiero po puszczeniu taśmy od tyłu, przypomina mi to sceny z Czerwonego pokoju i użycie podobnego chwytu.
Daleki jednak jestem od kojarzenia BOBA jako chrześcijańskiego demona, sądzę że został on stworzony bardziej na jakiś pierwotnych wierzeniach Indian tak jak to podaje Twin Peaks Gazette.
===============================================

Słuszne jak najbardziej skojarzenia z EGZORCYSTĄ. Dodam tylko, że w filmie FRIEDKINA pojawiajacy się pies sugeruje obecność Szatana. Ja też jestem daleki w snuciu tezy, że LYNCH opiera się jedynie na chrzesciajańśkiej moralności czy symbolice. Sądzę, ze stara się w różnych religiach czy wierzeniach uchwycić te elementy, które w jakiś sposób stanowią uniwersalne wartości, które są częścią wspólną duchowości człowieka. Są ewidentne nawiązania do mitologii chrzescijańskiej, buddyjskiej, pogańskiej, ale zadna z nich nie dominuje w filmach LYNCHA (no, może z wyjątkiem PROSTEJ HISTORII i INLAND EMPIRE). Gnostycyzm LYNCHA jak najbardziej mi odpowiada i mysle, że dzieki niemu LYNCH dużo zyskuje. Nie jest przesadnie moralizatorski, sprawnie wprowadza odbiorcę w mistycyzm, a na dodatek wzbudza tolerancje na inne systemy religijne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 17:39, 22 Gru 2007    Temat postu:

doggod napisał:
Cytat:
Słuszne jak najbardziej skojarzenia z EGZORCYSTĄ. Dodam tylko, że w filmie FRIEDKINA pojawiajacy się pies sugeruje obecność Szatana.

Hmm a nie chodziło Ci z tym psem przypadkiem o film "Omen" z Gregory Peckem?, bo nie przypominam sobie motywu psa w "Egzorcyście".

Cytat:
Sądzę, ze stara się w różnych religiach czy wierzeniach uchwycić te elementy, które w jakiś sposób stanowią uniwersalne wartości, które są częścią wspólną duchowości człowieka. Są ewidentne nawiązania do mitologii chrzescijańskiej, buddyjskiej, pogańskiej, ale zadna z nich nie dominuje w filmach LYNCHA (no, może z wyjątkiem PROSTEJ HISTORII i INLAND EMPIRE). Gnostycyzm LYNCHA jak najbardziej mi odpowiada i mysle, że dzieki niemu LYNCH dużo zyskuje. Nie jest przesadnie moralizatorski, sprawnie wprowadza odbiorcę w mistycyzm, a na dodatek wzbudza tolerancje na inne systemy religijne.

Tu się w pełni z Tobą zgadzam, ta "mieszanka" wierzeń daje w przypadku Lyncha piorunujące efekty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 18:40, 22 Gru 2007    Temat postu:

Hmm a nie chodziło Ci z tym psem przypadkiem o film "Omen" z Gregory Peckem?, bo nie przypominam sobie motywu psa w "Egzorcyście".
=============================================

Bardzo dawno oba filmy oglądałem, więc nie jestem pewien. na pewno ten pies pojawia się na początku filmu, gdzieś na pustyni na Bliski Wschodzie. Jest tam też ksiądz, główny bohater filmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 18:51, 22 Gru 2007    Temat postu:

doggot napisał:
Cytat:
Bardzo dawno oba filmy oglądałem, więc nie jestem pewien. na pewno ten pies pojawia się na początku filmu, gdzieś na pustyni na Bliski Wschodzie. Jest tam też ksiądz, główny bohater filmu.

Tak tak mój błąd, dwa psy ze sobą walczyły na pustyni, ale rzeczywiście zarówno w "Omenie" jak i "Egzorcyście" psy symbolizowały szatana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 16:40, 28 Gru 2007    Temat postu:

Ja uwazam, ze BOB jest wlasnie dusza uwieziona przez Czarna Chate, ale mam tez inna teorie, ze moze tez byc jakims rodzajem "lapacza dusz". Nie powiedzialabym, ze kusi ludzi czy dusze ludzkie, ale wciela sie w ludzi i zabiera im dusze zabijajac innych poczym te dusze staja sie "zle". Ale i tak do konca nie rozumiem wszystkiego. Bo jesli takie zbrodnie raczej nie zdazyly sie wczesniej w TP, znaczy morderstwa popelnione przez BOBa. Wiemy, ze BOB wspolpracowal z Mike'm, ale szeryf albo ktos inny nie wymiania jakis wszesniejszych zbrodni. Wiec czy moze sam BOB byl opetany przez cos jeszcze gorszego? Czy to wlasnie on jest samym zlem?
W TP bylo duzo nie dobrych ludzi. Dajmy taki przyklad jak Leo. BOB go nie opetal. On opetal "dobrych ludzi". Mimo, ze zabral dusze Earle'a to nie dal mu zyc w "normalnym" swiecie. Wybral Cooper'a. BOB karmil sie strachem, cierpieniem itd. I to tez jest cos strasznego stracic ukochana osobe. Wiec karmil sie smutkiem tych dobrych... no bo powiedzmy ,ze ci zli jak windom earle nie czul strachu, ani smutku. wiec BOB nie mial by sie czym karmic. Ale nadal mi trudno powiedziec kim jest BOB. Narazie domyslam sie, ze jest jakims wcieleniem zla.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 16:48, 28 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ja uwazam, ze BOB jest wlasnie dusza uwieziona przez Czarna Chate, ale mam tez inna teorie, ze moze tez byc jakims rodzajem "lapacza dusz". Nie powiedzialabym, ze kusi ludzi czy dusze ludzkie, ale wciela sie w ludzi i zabiera im dusze zabijajac innych poczym te dusze staja sie "zle". Ale i tak do konca nie rozumiem wszystkiego. Bo jesli takie zbrodnie raczej nie zdazyly sie wczesniej w TP, znaczy morderstwa popelnione przez BOBa. Wiemy, ze BOB wspolpracowal z Mike'm, ale szeryf albo ktos inny nie wymiania jakis wszesniejszych zbrodni. Wiec czy moze sam BOB byl opetany przez cos jeszcze gorszego? Czy to wlasnie on jest samym zlem?
W TP bylo duzo nie dobrych ludzi. Dajmy taki przyklad jak Leo. BOB go nie opetal. On opetal "dobrych ludzi". Mimo, ze zabral dusze Earle'a to nie dal mu zyc w "normalnym" swiecie. Wybral Cooper'a. BOB karmil sie strachem, cierpieniem itd. I to tez jest cos strasznego stracic ukochana osobe. Wiec karmil sie smutkiem tych dobrych... no bo powiedzmy ,ze ci zli jak windom earle nie czul strachu, ani smutku. wiec BOB nie mial by sie czym karmic. Ale nadal mi trudno powiedziec kim jest BOB. Narazie domyslam sie, ze jest jakims wcieleniem zla.


Zapomnialam sie zalogowac, to ja to napisalam. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 16:51, 28 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ja uwazam, ze BOB jest wlasnie dusza uwieziona przez Czarna Chate, ale mam tez inna teorie, ze moze tez byc jakims rodzajem "lapacza dusz". Nie powiedzialabym, ze kusi ludzi czy dusze ludzkie, ale wciela sie w ludzi i zabiera im dusze zabijajac innych poczym te dusze staja sie "zle". Ale i tak do konca nie rozumiem wszystkiego. Bo jesli takie zbrodnie raczej nie zdazyly sie wczesniej w TP, znaczy morderstwa popelnione przez BOBa. Wiemy, ze BOB wspolpracowal z Mike'm, ale szeryf albo ktos inny nie wymiania jakis wszesniejszych zbrodni. Wiec czy moze sam BOB byl opetany przez cos jeszcze gorszego? Czy to wlasnie on jest samym zlem?
W TP bylo duzo nie dobrych ludzi. Dajmy taki przyklad jak Leo. BOB go nie opetal. On opetal "dobrych ludzi". Mimo, ze zabral dusze Earle'a to nie dal mu zyc w "normalnym" swiecie. Wybral Cooper'a. BOB karmil sie strachem, cierpieniem itd. I to tez jest cos strasznego stracic ukochana osobe. Wiec karmil sie smutkiem tych dobrych... no bo powiedzmy ,ze ci zli jak windom earle nie czul strachu, ani smutku. wiec BOB nie mial by sie czym karmic. Ale nadal mi trudno powiedziec kim jest BOB. Narazie domyslam sie, ze jest jakims wcieleniem zla.


Zapomnialam sie zalogowac, to ja to napisalam. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
El Pablo




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pią 18:02, 28 Gru 2007    Temat postu:

Wrócę jeszcze do moich porównań z "Egzorcystą". Jak wspomniałem wcześniej:
Cytat:
Podczas snu opętanej Regan ksiądz nagrał głosy demona ( a raczej ich grupy tzw. Legion).

Dopiero teraz przypomniałem sobie jak Leland przed śmiercią wspominał że "oni chcieli ofiar". Ciekawi mnie czy miał on na myśli to że BOB "udostępniał" go ludziom z "innego miejsca"? Z kim BOB "współpracował"? zdawało mi się że wszystko robił na własny rachunek. Kim są ci "oni" (Mike-chyba nie bo przeszedł na dobrą stronę mocy Wink, pani Tremond z wnukiem, karzeł?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:34, 28 Gru 2007    Temat postu:

Moze to sa te dusze uwiezione w Czarnej Chacie? Albo inne "moce" , o ktorych nie bylo mowy serialu. Karzel, olbrzym i ten dziadek pomagali w jakis sposob Coop'owi. Wiec chyba nie wspolpracowali z BOBem. Albo moze tamci "oni" tez "zywia" sie duszami, czy tez stachem tak jak BOB?
Ale czy Lynch&Frost sciagali pomysly z filmu "Egzorcysta"? Moze jest tam cos zwiazanego z BOBem, ale chyba watpie, zeby tak zrobili.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:43, 28 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Moze to sa te dusze uwiezione w Czarnej Chacie? Albo inne "moce" , o ktorych nie bylo mowy serialu. Karzel, olbrzym i ten dziadek pomagali w jakis sposob Coop'owi. Wiec chyba nie wspolpracowali z BOBem. Albo moze tamci "oni" tez "zywia" sie duszami, czy tez stachem tak jak BOB?
Ale czy Lynch&Frost sciagali pomysly z filmu "Egzorcysta"? Moze jest tam cos zwiazanego z BOBem, ale chyba watpie, zeby tak zrobili.


Tak tak. zapomnialam sie zalogowac. to ja napisalam jakby co.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doggod




Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 22:56, 28 Gru 2007    Temat postu:

Dopiero teraz przypomniałem sobie jak Leland przed śmiercią wspominał że "oni chcieli ofiar". Ciekawi mnie czy miał on na myśli to że BOB "udostępniał" go ludziom z "innego miejsca"? Z kim BOB "współpracował"? zdawało mi się że wszystko robił na własny rachunek. Kim są ci "oni" (Mike-chyba nie bo przeszedł na dobrą stronę mocy , pani Tremond z wnukiem, karzeł?
============================================

Moim zdaniem wszystko wskazuje na to, ze chodzi o ten LEGION Smile A ściśle mówiąc, myślę m.in. dotyczy to tych postaci, które sa z KARŁEM w OGNIU KROCZ ZA MNĄ w scenie ze STOŁEM Z FORMIKI. Drugą opcją są wyznawcy ŚCIEŻKI LEWEJ RĘKI z sekty DUGPA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lynchland.eu Strona Główna -> Serial ogólnie i odcinki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin